MANNY PACQUIAO JEDNAK NIE ZABOKSUJE W KWIETNIU Z ALVARADO

To już jest pewne. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) jednak nie wystąpi 14 kwietnia na gali z walką wieczoru Jeffa Horna z Terence'em Crawfordem.

Pierwotnie spekulowano, że sławny "Pac-Man" zmierzy się tego samego wieczoru z Mike'em Alvarado (38-4, 26 KO). Sprawę uciął teraz Zonio Aquiles, czyli człowiek odpowiedzialny za kontakty sławnego Filipińczyka z mediami. - Mogę potwierdzić, że senator Pacquiao nie wystąpi na gali Crawford vs Horn.

To mocno pokrzyżuje plany Boba Aruma, wieloletniego promotora Pacquiao, który po spodziewanym zwycięstwie nad Alvarado chciał go potem skonfrontować z lepszym z dwójki Horn vs Crawford, bądź postawić naprzeciw genialnego Wasyla Łomaczenki. Przypomnijmy, iż Manny pozostaje nieaktywny od lipca, gdy niespodziewanie stracił pas WBO wagi półśredniej na rzecz Horna.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 28-02-2018 23:39:58 
Jako, że "Manny zacina się po czterdziestce"

ma jeszcze czas na emeryturę, przynajmniej z takiego założenia wychodzi,niemniej

według mnie wchodzi obecnie wielkimi krokami w etap rozmieniania się na drobne.
 Autor komentarza: Riddick
Data: 01-03-2018 00:13:17 
Proponuję następujące rozwiązanie: pierwsza walka wieczoru Crawford - Horn i druga walka wieczoru Crawford - Pacquiao. Idealne rozwiązanie dla wszystkich zainteresowanych. Mega zainteresowanie mediów, większa promocja świetnego Terrenca, mniejszy wpierdol dla Pacmana. Aż chyba odezwę się do Aruma :)
 Autor komentarza: Riddick
Data: 01-03-2018 00:15:05 
A najlepsze jest to, że zupełnie poważnie mówiąc Crawford spokojnie by to ogarnął. Może nie dwóch jednocześnie w ringu, ale jednego po drugim z powiedzmy pół godzinki przerwy pomiędzy? Easy job :D
 Autor komentarza: Balboa50
Data: 01-03-2018 07:29:54 
Pacquiao skończy jak roy jones jr
 Autor komentarza: holy
Data: 01-03-2018 09:40:11 
Fakjao juz nie porywa.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 01-03-2018 17:44:49 
Riddick:

"A najlepsze jest to, że zupełnie poważnie mówiąc Crawford spokojnie by to ogarnął. Może nie dwóch jednocześnie w ringu, ale jednego po drugim z powiedzmy pół godzinki przerwy pomiędzy? Easy job :D"

Najlepsze jest to, że ludzie mają bujną fantazję. Crawford będzie walczył o życie z osiłkiem Hornem. Wygrywał rundy, ale walczył o życie. Gdyby miało to trwać 12 rund, to nie ma mowy o jakichkolwiek, nawet zupełnie iluzorycznych szansach przeciwko nie tylko Pacmanowi, ale każdemu zawodnikowi z pierwszej 20-tki.
 Autor komentarza: Riddick
Data: 01-03-2018 22:27:15 
Heheheh

Crawford ośmieszy Horna i znokautuje w wybranym przez siebie momencie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.