USYK: NIECH W ROSJI MYŚLĄ, ŻE SIĘ BOJĘ

Redakcja, obozrevatel.com

2018-02-28

Aleksander Usyk (14-0, 11 KO) krótko skomentował pojawiające się w Rosji komentarze, jakoby się przestraszył Murata Gasijewa (26-0, 19 KO), kiedy zobaczył, jak ten nokautuje Yuniera Dorticosa (22-1, 21 KO) na gali w Soczi.

- Niech w Rosji myślą, że się boję - stwierdził Ukrainiec.

Padające w Rosji komentarze mają związek z minami Usyka, które uchwyciły telewizyjne kamery. 31-latek wyjaśnił, że po prostu łączył się w bólu z Kubańczykiem.

- To są emocje. Podczas walki krzyczysz albo robisz coś innego. Ja sympatyzowałem z tym, który padł. Bo fakt, że ładnie ten cios wszedł - oznajmił.

Ukrainiec nadmienia, że tego rodzaju opinie ekspertów w ogóle go nie ruszają.

- Podczas gdy ja umieram na sali, "ekspert" siedzi, analizuje i mówi, co powinienem zrobić, żeby wygrać. A wcale mnie nie zna. To, co widzi w telewizji, to tylko 3% całej roboty, którą wykonuję. Nie wie, co jest w mojej głowie, co chcę i co zamierzam zrobić - powiedział.

Usyk zmierzy się z Gasijewem w finale turnieju World Boxing Super Series w wadze junior ciężkiej. Awansował do niego pod koniec stycznia, wygrywając decyzją sędziów dwa do remisu z Mairisem Briedisem (23-1, 18 KO).

- Obejrzałem tę walkę jakiś tydzień później. Błędy, które popełniłem, zapisałem w specjalnym notatniku. Kiedy zaczną się przygotowania do kolejnej walki, naturalnie usuniemy wszystkie błędy z potyczki z Mairisem - zapewnił.

Walka Usyk-Gasijew ma się odbyć 11 maja w Arabii Saudyjskiej, choć Rosjanie ciągle przekonują, że spróbują ją sprowadzić do siebie.

- To byłoby nieuczciwe, ale nie dbam o to, gdzie odbędzie się walka. Ważny jest tylko boks - mówi Ukrainiec.