Mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) stwierdził niedawno, że pokonałby znajdującego się w szczycie formy legendarnego Mike'a Tysona. Co na ten temat sądzi sam zainteresowany?
- Jestem za wysoki, za długi, moja sprawność fizyczna, praca nóg - wszystko to daje mi przewagę. Z całym szacunkiem do Tysona, w swojej erze był najlepszy, ale teraz mamy nową erę. Żaden zawodnik ze starej szkoły nie powinien pokonać zawodnika z nowej. Spójrzcie, jaką mamy teraz technologię. Nikt nie ma takiego instynktu zabójcy jak ja, nikt nigdy nie mógłby mnie znokautować - mówił kilka dni temu "Brązowy Bombardier".
"Iron Mike" odniósł się do słów czempiona federacji WBC krótko, ale dosadnie.
- Czy Wilder mógłby mnie pokonać? Nie sądzę - obwieścił Tyson.
Słowa 32-latka postanowił też skrytykować jeden z największych mistrzów wagi ciężkiej w historii i dawny rywal Tysona, Lennox Lewis.
- Lubię Wildera, ale on nigdy nie był w ringu z kimś tak okrutnym. Z kimś, kto każdym ciosem chce złamać ci żebra. Nie widzę tego - skomentował Lewis.