HUGHIE FURY: KONIEC ZABAWY, NIE ZOSTAWIAM NICZEGO SĘDZIOM

Hughie Fury (20-1, 10 KO) jest spokojny o zwycięstwo w walce z Samem Sextonem (24-3, 9 KO). Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej zapowiada, że będzie to tylko mała przeszkoda na drodze do kolejnego pojedynku o pas.

- Robię jeden krok w tył, aby postawić trzy w przód. Nie żywię złych uczuć do Sextona, ale to jest biznes. Zajmę się nim, a potem przejdę do kolejnego. Czysty biznes. Nie bawię się już w żadne gierki, nie zostawiam niczego sędziom - oznajmił 23-latek, który we wrześniu przegrał na punkty z mistrzem WBO Josephem Parkerem (24-0, 18 KO).

- Wiem, jakie błędy popełniłem w tej walce. Mówią, że zadawałem za mało ciosów. Ciężko ostatnio nad tym pracowałem i wierzcie mi, kiedy mówię, że to koniec zabawy. Jestem głodny sukcesów, chcę być mistrzem świata - dodał.

Pojedynek z Sextonem odbędzie się 12 maja w Boltonie. W stawce znajdzie się pas mistrza Wielkiej Brytanii.