PEREZ W PÓŁ MINUTY, FEIGENBUTZ WYCIĄGNIĘTY ZA USZY

Mike Perez (23-3-1, 15 KO) udanie powrócił po przegranej walce z Mairisem Briedisem i błyskawicznie uporał się z Pablo Matiasem Magrinim (19-4-1, 15 KO).

Kubańczyk na stałe mieszka w Irlandii i właśnie tam odbył się pojedynek. O ile można to nazwać pojedynkiem... Perez załatwił sprawę w zaledwie pół minuty!

Wygraną do rekordu dopisał również Vincent Feigenbutz (28-2, 25 KO), ale to nie on pokonał Ryno Liebenberga (18-6, 12 KO), a stronniczy i wręcz bezczelny sędzia Massimiliano Bianco. Pięściarz z RPA wywierał pressing, zbierał ciosy rywala na gardę, kilka razy trafił prawym podbródkiem... Na początku szóstej rundy panowie zderzyli się przypadkowo głowami. Pękła skóra na czole Liebenberga. Nic poważnego, bo choć krew się lała, to nie zalewała oczu. Tym bardziej, że przyjezdny zawodnik podkręcił jeszcze tempo, spychał reprezentanta gospodarzy na liny... I wtedy właśnie do akcji wkroczył sędzia, przerywając z powodu kontuzji walkę na trzy sekundy przed przerwą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: leon84
Data: 18-02-2018 23:06:39 
Oglądałem tą galę i tym Saurlandem powinna sie zainteresować prokuratura.Noż kurwa jak można tak zawodnika oszukać???Poza pierwszą wszystkie rundy dla Lienenberga i skończyłby tego Niemca przed czasem to sędzia musiał wkroczyć bo lada chwila były by deski.Przy drugiej walce o pasek też tak Włoszkę wykiwali.Ewidentnie wygrała na punkty a ta punktacja ogłoszona to jakiś kabaret.
 Autor komentarza: Salomoni
Data: 19-02-2018 11:52:34 
Znam Feigenbutza od debiutu i pomyliłem się co do niego, bo wróżyłem mu jakąś tam karierę. Wiadomo, nikt rozsądny nie widział w nim wielkiego mistrza-wirtuoza, ale przecież niejeden zawodnik bazujący głównie na fizyczności zachodził wysoko.
Żadnych reperkusji tego ordynarnego przekrętu nie będzie, podobnie jak tysięcy pozostałych. Gdyby chodziło o walkę mistrzowską o prestiżowy tytuł, to można by mieć nadzieję, chociaż pamiętam, że i w takich przypadkach kończyło się "wnikliwym przeanalizowaniem", poproszeniem sędziego o wyjaśnienia i to wszystko.
 Autor komentarza: adambw
Data: 19-02-2018 19:36:39 
ostatnio z nim rozmawialem i mowilem mu ze za duzo zdiera ciosow na glowe,ale coz promotorzy chca zarobic kase a nie Maja juz w niemczech na kim tego zrobic.feigenbutz to Taki byly t.urlich tez mu wrozono kariere aby na nim zarobic ,pare nakautow i sie skonczylo walczy za 500 euro walki dla kotleta...oszustwo to domena niemiec wiec nie ma sie co dziwic...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.