WARD ZAMIAST HAYE'A DLA BELLEW? TRENER JEST NA TAK

Szkoleniowiec Andre Warda (32-0, 16 KO) nie wyklucza, że emerytowany pięściarz wróciłby na ring i zmierzył się z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO), gdyby David Haye (28-3, 26 KO) znowu nabawił się kontuzji.

Anglicy zmierzą się 5 maja w Londynie. Walczyć mieli już w grudniu, ale od lat trapiony kontuzjami Haye doznał kolejnego urazu. Gdyby sytuacja się powtórzyła, miejsce 37-latka w ringu zająłby być może Ward.

- Andre zawsze jest w gotowości. Musiałaby to być oferta mająca sens. Nigdy nie mów nigdy. Jeśli położyliby na stole odpowiednie pieniądze, to trzeba by się nad tym zastanowić. O ile się nie mylę, rozmawiano już o tym pojedynku w przeszłości, ale Bellew nie odpowiadały warunki - mówi Virgil Hunter, trener Amerykanina.

- To na pewno byłaby wielka walka w Wielkiej Brytanii. Rozmawiałem nawet na ten temat z Eddiem [Hearnem - promotorem Bellew], który mówił, że wyprzedałaby wszystkie hale. Nie znam jednak szczegółów, nie wiem, co dokładnie nie odpowiadało wtedy Bellew - dodał.

Niespełna 34-letni Ward przeszedł na bokserską emeryturę we wrześniu ubiegłego roku. Od jakiegoś czasu daje jednak do zrozumienia, że być może wróci na ring. Prawdopodobnie walczyłby już w wadze junior ciężkiej lub ciężkiej, a nie półciężkiej, w której przed zawieszeniem rękawic na kołku zdobył trzy z czterech najważniejszych pasów.

- Powrót do półciężkiej byłby stratą czasu. Ale gdyby na stole była na przykład walka z Anthonym Joshuą, to jasne. Musielibyśmy się nad tym zastanowić - stwierdził Hunter.

Jednocześnie trener podkreśla, że Ward nie musi już niczego udowadniać.

- Co jeszcze miałby osiągnąć? Zrobił wszystko po swojemu i wyszło na jego. Ta jedna świetna oferta być może już nigdy nie nadejdzie. Myślę, że pozostanie na emeryturze, tak jak od początku zapowiadał. Nie musi niczego udowadniać. Wróciłby tylko dla jakiegoś wyzwania i pieniędzy - oznajmił.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 09-02-2018 12:23:53 




Faularz ogra Bellenda. Zapasy, ciosy w kule, dynka, klincze. Bellew to w zasadzie dmuchany cruiser. Ogolnie musialoby sie to odbyc w UK i to Bellew powinien zarobic wiecej - to on bedzie krecil wiekszosc marketingu. Ludzie nie dosc ze Warda nie znaja w Europie to nawet jak znaja to nie chca go ogladac. Klient w USA ma problemy ze sprzedaniem biletow w wlasnym kraju.





 Autor komentarza: nonitek
Data: 09-02-2018 13:00:14 
Nie wiem, jakoś nie widzę Warda w jednym ringu z AJ...
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 09-02-2018 13:10:27 
Autor komentarza: nonitek
Data: 09-02-2018 13:00:14
Nie wiem, jakoś nie widzę Warda w jednym ringu z AJ...


No raczej! Na szczęście do tego nie dojdzie, AJ zarabia tyle, że nie potrzebuje takich cyrków.
 Autor komentarza: Kaczor
Data: 09-02-2018 13:46:28 
Do czego to dochodzi, że pół ciężki i junior ciężki mają zamiar się spotkać w HW. Mimo, że dla Warda to przeskok o dwie kategorie wagowe i jest sporo niższy od Bellew, to ja nie stawiałbym go na na przegranej pozycji, jeśli miałoby dojść do takiej walki.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 09-02-2018 13:49:02 
Ward ogrywa Bellew nawet chodząc na rekach, zamiast na nogach w ringu.

Pod względem inteligencji ringowej dzieli ich przepaść,

chociaż Tony na przekór wszystkim nadal pływa w tym basenie,

w którym dawno miał utonąć.
 Autor komentarza: Putin
Data: 09-02-2018 14:19:03 
Dla Worda im ''klient'' wyższy tym lepiej...Najkorzystniej jakby miał jaja przeciwnika naprzeciw swoich oczu.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 09-02-2018 14:25:10 
Żeby toczyć pojedynek z Wardem na godnym poziomie to trzeba mieć:

a) umiejętności
b) ringową inteligencją

Bellew nie ma ani jednego, ani drugiego.
 Autor komentarza: matd
Data: 09-02-2018 14:55:09 
Jaki ten trener jest zalosny z tym pchanie krotkiego polciezkiego na fizycznego potwora z superciezkiej.. Ciekawe co by powiedzial i jak sie czul jak tak by Ward lezal po jednym ciosie AJ jak Overeem z Ngannu..Czy wtedy bylby taki napalony..Bezmozg. Niektorzy potrafia ocenic realnie sytuacje.A tu cwaniak pcha Warda na Joshue i co najlepsze poprzestawial mu w berecie i sam Andre o tym mysli. A ch#$ im w khm,jak chcą to niech sie bawią.. Dla Joshui to by nie byl pojedynek bokserski,tylko konkurs rzutu mlotem(w tym przypadku Wardem)..Bukmacherzy nie przyjmowaliby zakladow na nokaut,tylko na to w ktorym sektorze trybun wyladuje glowa Sog'a...
 Autor komentarza: MLJ
Data: 09-02-2018 15:22:57 
Byłby rewanż za "Creeda". Tam do walki nie doszło bo Bellew uderzył Warda na konferencji (o ile dobrze pamiętam) łamiąc mu nos..
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 09-02-2018 15:29:36 
@Polakos
c) stalowe jaja
d) nieprzekupionych sędziów
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 09-02-2018 15:30:53 
Bellew jest dla Warda opcją idealną. Zarówno możliwy do ogrania, przynoszący dobre zyski i stanowiący test pod debiut w wadze ciężkiej
 Autor komentarza: Tomszczon
Data: 09-02-2018 18:50:03 
Wcale nie jest powiedziane że musiałby wygrać z Bellew
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.