KTO NAJSKUTECZNIEJSZYM BOKSEREM ŚWIATA? AWANS POTWORA INOUE

Opracowująca statystyki z walk firma CompuBox przedstawiła zaktualizowane zestawienia najskuteczniejszych bokserów świata.

Awans w rankingach zaliczył Naoya Inoue (15-0, 13 KO), mistrz WBO w wadze super muszej, który przed kilkoma dniami znokautował w trzeciej rundzie Yoanna Boyeaux. Według CompuBox Japończyk jest dzisiaj najczęściej wyprowadzającym ciosy proste przednią ręką bokserem na świecie - średnio na rundę zadaje ich 36, z czego celu dochodzi przeciętnie 9. Częściej, ponad 10 razy na rundę, trafia tylko mistrz wagi średniej Giennadij Gołowkin (37-0-1, 34 KO).

Nazwisko japońskiego "Potwora" widnieje też w klasyfikacji pięściarzy, którzy najrzadziej dają się trafiać rywalom. Tylko 21,2% ciosów jego przeciwników dochodzi celu, co daje mu dziewiąte miejsce. Pierwsze zajmuje Wasyl Łomaczenko (10-1, 8 KO), który może się poszczycić wynikiem 16,5%.

Łomaczenku jest też pierwszy w ogólnym zestawieniu, w którym uwzględniona jest skuteczność bokserów w ataku i obronie. Wskaźnik Ukraińca to +19,4. Na drugiej pozycji z wynikiem +14,6 plasuje się Terence Crawford (32-0, 23 KO), a trzeci jest Inoue, którego wynik wynosi +13,3.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 14:20:24 




Loma haha 16% connect rate - Bokser Roku w pruciu powietrza wacianymi pacnieciami lol

Nie no dobra, bez hate'u.... - prace nog i technike ma na najwyzszym swiatowym poziomie ale 16% jest po prostu zenujace jakby na to nie patrzec...Zanim rozpeta sie burza sprzeciwu podam tylko jedna statystyke dla porownania: Floyd Mayweather w ostatnich 9 pojedynkach w karierze boksowal tez na 16% ale "own connect rate"
(czyli procent ciosow przeciwnika ktore dochodzily do celu) sam jednoczesnie walczac na rekordowo wysokim connect rate of 46%.

Jak ktos mysli ze "liczby" nie maja zadnego znaczenia to nie wie co pisze. Wystarczy ze znajdzie sie ktos kto troche "usiadzie" na Lomachenko i zacznie go trafiac czesciej i ukrainiec bedzie mial spory problem. Nie mozna zapominac ze to tragiczne 16% jest trafiane przy posiadaniu zdecydowanie najlepszej pracy nog w dzisiejszym boksie. Az strach pomyslec co sie stanie jak ten element mu z wiekiem spadnie.





 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 14:37:32 




Oczywiscie nawiazuje powyzej do 16% trafionych ciosow Lomaczenko w jego ostatniej walce z Giullermo Rigondeaux (gdyby ktos sie nie zorientowal*)




 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 04-01-2018 15:01:43 
Knock

Nic do Ciebie nie mam, Kapkę się już znamy online :)

Czasami Twoje hejtu są niepotrzebne. Po co wprowadzasz w błąd jeśli artykuł jest ogolnikowo, już nawet nie za 2017 lecz po prostu dla aktywnych pięściarzy. Ty ni z gruchy ni z pietruchy o jakiś 16% o ktorych w ogole nie ma mowy w artykule, byleby dokrecic śrubę.

Liczby te to średnia więc dlaczego przedstawiasz wynik ostatniej tylko walki (nie wspomnę, ze przeciwko geniuszowi defensywy). Dlaczego nie przytoczysz wyników najlepszej walki pod wzgl trafień? Powiedzmy w granicach 50%?

Ten wynik też jest potrzebny do wyliczenia średniej, ale Ty masz swoje kryteria :)
 Autor komentarza: BackInBlack
Data: 04-01-2018 15:05:39 
KnockinOnHeavensDoor

A mogl byś podesłać linka do statystyk Mayweathera proszę.

Nie kojaze statystyk za bardzo ale czy Lomaczenko nie można wybaczyć 16% trafionych ciosów w walce z gościem który zajmuje drugie miejsce (czyli tuż za nim) w statystykach o najmniejszej ilości przyjmowania ciosów?
 Autor komentarza: nonitek
Data: 04-01-2018 17:10:14 
KnockingOnHeavensDoor

A tu przypadkiem nie chodzi o % ciosów przeciwnika, które dochodzą celu? Więc akurat im mniej % tym lepiej. Odnoszę wrażenie, że piszesz o 16% trafionych ciosów przez Łomaczenko.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 04-01-2018 18:30:39 
Widze Knockin że mocno przeżywasz wpierdol na Rigondeux, bo hejtujesz Łomę na każdym kroku.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 04-01-2018 18:34:54 
@Knocking

Aby usiąść na Wasylu trzeba być od niego szybszym, albo unikać jego ciosów albo stłamsić go.

Rigo z dwóch wag niżej był wolniejszy.
Rigo brał jego ciosy na uniki, zbicia.
Trafiał go nie będąc trafionym.

Ok, może to wiek Rigo albo geniusz Wasyla.

Co do statystyk:
Waciaki zadający ciosy z rąk w postaci Fonfary czy Furego na czele...
Statystyki GGG robią wrażenie.
Ma oczko skubany.

Przydałoby się odniesienie do najlepszych którzy są w takich statystykach.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 19:35:40 





Spokojnie chlopcy (i dziewczeta), nic nie mam do Lomachenko. Ale w przeciwienstwie do wiekszosci tutaj nie spuszczam sie na kazdym widzac ukrainca w ringu.

Przyklad 16% ciosow ktore dochodza do glowy Lomachenko w artykule powyzej zgral sie idealnie z 16% ciosow trafionych przez Lome w jego ostatniej walce wiec kij najwidoczniej moze miec dwa konce.

Ponizej link dla kolegi powatpiewajacego w niewiarygodne statystyki Floyda:

http://www.espn.co.uk/boxing/story/_/id/7780088/floyd-mayweather-jr-measures-boxing-greats




 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 19:39:43 
Clevland



"może to wiek Rigo albo geniusz Wasyla"


37 lat zawodnika walczacego na codzien w 122lbs? Nie musze chyba pisac dalej, dobrze znasz odpowiedz na to pytanie...




 Autor komentarza: Krusher
Data: 04-01-2018 20:40:34 
KnockinOnHeavensDoor

Ale co te statystyka ma do boksera roku? Był najlepszy i wygrał, proste.
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 04-01-2018 20:56:33 
@KnockinOnHeavensDoor

Statystyka o której piszesz dotyczy skuteczności jego przeciwników. Ta pierwsza zaś to różnica pomiędzy jego własną a jego przeciwników. Myślisz że dlaczego Loma jest na pierwszym miejscu w tych dwóch zestawieniach?
Albo robisz trolling albo głupi... albo sprawdź następnym razem o czym mówisz żeby takie buble nie wychodziły
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 04-01-2018 20:58:34 
*...Albo robisz troling, albo jesteś głupi... albo sprawdź następnym razem o czym mówisz żeby takie buble nie wychodziły
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 21:01:38 
Krusher



Pewnie nic. Tak samo jak Terrence Crawford unifikujacy 4 tytuly mistrzowskie ktory zostal pominiety przy wyborze boksera roku, pomimo znokautowania swojego przeciwnika (prime niepokonanego mistrza 2 federacji) w 3 rundzie zamiast np. obskakiwania na nogach 2 kategorie mniejszego 37 letniego dziadka i robieniem z tego sensacji, no nie?

"Najlepszy" to pojecie wzgledne kolego :)





 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 21:05:12 
TheShadowOne


Glupi to cie robil.

Wyraznie napisalem dwukrotnie ze przywalalem tu dla porownania statystyke jego ostatniego pojedynku z Rigondeaux zeby uwypuklic ze nie wszystko jest takie piekne jak "wyrywkowe" statystyki w powyzszym artykule sugeruja.

Czytaj ze zrozumieniem, to sie przydaje w zyciu.





 Autor komentarza: MicCal
Data: 04-01-2018 21:05:54 
@Knockin
"Spokojnie chlopcy (i dziewczeta), nic nie mam do Lomachenko. Ale w przeciwienstwie do wiekszosci tutaj nie spuszczam sie na kazdym widzac ukrainca w ringu."

No jasne, że nie masz. Po prostu nie możesz przeboleć, że ten Łomaczenko zrobił w ringu głupca z gościa, nad którym spuszczałeś się na każdym kroku... ;)
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 21:26:51 
MicCal


Oczywiscie ze nie mam i wielokrotnie podkreslalem jego sportową klase. Daleki jestem natomiast gloryfikowaniem go po zwyciestwie nad dwie kategorie wagowe mniejszym, 37 letnim (co w superbantam weight jest wiekiem praktycznie starczym) kubanczykiem, w dodatku przy zenujacym 16% procencie ciosow ktore doszly w tej walce do celu.

"Przeboleć" to najwyrazniej nie moga tutaj co poniektorzy ze ta "wygrana zycia" ukrainca byla tak naprawde na sztywnym na nogach emerycie ktory w dodatku nawet przez moment w tej walce nie byl zagrozony.

Nie ma sie czym podniecac, taka prawda. Jak jest takim kozakiem jak wszyscy pisza to niech idzie troche wyzej - prime Crawford w 140lbs czeka na weryfikacje :)




 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 21:27:53 
Daleki jestem natomiast OD GLORYFIKOWANIA go po zwyciestwie*
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 21:35:24 





Co do prime Rigondeaux w 122lbs - to prawdziwa legenda i jeden "wyskok" dwie kategorie wyzej po wyplate przed emerytura tego nie zmieni. Trzeba byc niedorozwinietym zeby oceniac jego kariere i klase sportowa przez pryzmat ostatniego pojedynku w wieku 37 lat w 130lbs w dodatku przeciwko mega kozakowi w absolutnym prime jakim Lomachenko niewatpliwie jest.




 Autor komentarza: MicCal
Data: 04-01-2018 21:48:49 
@Knockin
No przecież też mówię, że nie masz, to nie był sarkazm ;) Z tą "wygraną życia" to też nie do końca, bo sam Łoma przecież zbagatelizował wagę tego zwycięstwa. Balon "wygranej życia" nadmuchali za to m. in. kibice dowodząc, z jakim to geniuszem przyjdzie się Wasylowi zmierzyć, że przecież nigdy z kimś takim nie walczył, że zostanie zneutralizowany, ośmieszony i Bóg wie co tam jeszcze, a tak w ogóle to Wasyl się go boi i wcale walczyć nie chce (tak, Ty też się do tej grupy zaliczasz). Jeszcze na treningu medialnym Rigo miał być w super formie, zmotywowany jak nigdy w życiu. Zdaję sobie sprawę z tego, że młody to on już nie jest, ale w oczach co niektórych Szakal zestarzał się dramatycznie w ciągu jednego wieczora. Skoro zatem wielu tak mocno wierzyło w geniusz Kubańczyka, to wypadałoby jednak oddać Ukraińcowi co jego, a nie wyszydzać go i mu umniejszać. Najzabawniejsze, że sam Rigo stwierdził już po walce, że "waga nie była problemem".

W ogóle śmieszą mnie te teksty, że ktoś został zweryfikowany w takiej walce czy czeka na weryfikację z takim asem jak Crawford. Porażka w walce na szczycie ujmy nie przynosi, nie ma w tym biznesie niepokonanych. Niestety, zdecydowanie zbyt często dla kibiców istnieją tylko dwie kategorie pięściarzy: wielcy mistrzowie i bumy, a porażka na najwyższym szczeblu jest od razu uważana za rzekomą "weryfikację", czy tam "przebicie balona".

Btw, w tej chwili to Crawford czeka już chyba w 147. Swoją drogą ciekawe, że po obiciu "sztywnego na nogach emeryta" Wasyl zrobił się nagle tak dobry, że Garcia nie jest już punktem odniesienia...
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-01-2018 23:06:43 




Garcia jak najbardziej, solidny test dla obydwu i walka ktora moze pojsc w dwie strony. Co do Crawforda - no coz, Rigondeaux nie mial problemu zeby pojsc 2 kategorie w gore, nie widze powodu dla ktorego Lomachenko nie moglby zrobic dokladnie tego samego i powedrowac do 140lbs....Ukrainiec jest nawet w lepszej sytuacji niz byl 37 letni Szakal bo ma tych lat zaledwie 29 i jest w swoim fizycznym prime :) I gdyby taki pojedynek ukrainiec np. przegral bylbym tutaj z pewnoscia pierwszym chwalacym jego postawe i ostatnim gloryfikujacym zwyciestwo Crawforda.





 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 04-01-2018 23:50:20 
@Knockin
Nie czytałem późniejszych komentarzy, ale gdy to zrobiłem to odniosłem wrażenie że bardzo często zaprzeczasz sobie samemu
 Autor komentarza: Krusher
Data: 05-01-2018 17:40:08 
KnockinOnHeavensDoor

Oczywiście, że względne ;)
Bo dla wielu ten stary Rigo dalej jest zawodnikiem dwie klasy lepszym od Afrykańczyka, który strzałem życia upolował Rosjanina, a potem pokonał Burnsa, który nigdy wielkim mistrzem nie był.
Sama unifikacja nie czyni cie najlepszym, nie odbieram Crawfordowi nic, ale do tego też trzeba mieć szczęście. Zobacz ilu bokserów czekało kilka lat na walkę o 4 pas, mając już 3. A wielu dalej czeka.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 05-01-2018 17:44:07 
Unifikacja = wielki wyczyn
Wygrana nad Indongo = nie

34 letni Afrykańczyk walczący w komiczny sposób, który jak wspomniałem upolował Trojana, który go zlekceważył ( jego błąd ) i wypunktował niezłego tylko Burnsa.Nie, to nie jest wielki bokser ;)
Można się kłócić czy Crawford czy Łoma, kwestia wyboru, mógł wygrać ten i ten i obydwa byłyby ok.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.