WILDER: SKOPIĘ CI DUPĘ! - ORTIZ: JESTEM NA CIEBIE GOTOWY!

Redakcja, Informacja własna

2017-12-09

Zaraz po tym jak Luis Ortiz (28-0, 24 KO) brutalnie rozprawił się z Danielem Martzem, między linami pojawił się Deontay Wilder (39-0, 38 KO), zapraszając niezwykle groźnego Kubańczyka do tańca. A tego wcale nie trzeba było długo namawiać.

Obaj panowie mieli skrzyżować rękawice już kilka tygodni temu, jednak nad "King Kongiem" zawisło oskarżenie o doping. Ortiz oczyścił się potem z zarzutów, ale szansa uciekła mu sprzed nosa. Teraz obaj podgrzali atmosferę przed potencjalną walką w niedalekiej przyszłości.

- Jestem na ciebie gotowy - powiedział Ortiz, gdy podszedł do niego champion World Boxing Council z sześcioma skutecznymi obronami na koncie.

- Czekam, miej więc przy sobie cały czas włączony telefon. Dałem ci wielką szansę, a ty ją zaprzepaściłeś. Ale dam ci jeszcze jedną. Bądź więc w gotowości, nie chcę już słyszeć żadnych wymówek. Skopię ci dupę. Chcę zadać taki sam ból, jaki zadałem w rewanżu Stiverne'owi - odgraża się "Brązowy Bombardier" z Alabamy.

- Uważam się za numer jeden na świecie, ale żeby być najlepszym, trzeba mierzyć się z innymi najlepszymi. Dlatego dostaniesz swoją szansę po raz drugi. Pokonując cię mam zamiar udowodnić, że naprawdę jestem najlepszy - dodał Wilder.