FURY: ZNISZCZĘ ICH WSZYSTKICH! BĘDĘ JAK ALI, A JOSHUA JAK FOREMAN

Redakcja, @gypsyking101

2017-10-31

Tyson Fury (25-0, 18 KO) zwrócił się do wszystkich, którzy już w niego zwątpili, stwierdzając, że powróci niebawem na szczyt wagi ciężkiej niczym kiedyś Muhammad Ali.

29-letni Anglik pauzuje od niemal dwóch lat, w trakcie których zmagał się z problemami w życiu osobistym. Teraz dostał jednak od brytyjskiej komisji bokserskiej zielone światło na powrót i zapowiada, że tylko kwestią czasu jest, kiedy znowu znajdzie się na tronie wagi ciężkiej.

- Stary mistrz wraca, by walczyć z człowiekiem, który zdaniem wszystkich mnie znokautuje, to będzie jak walka Ali-Foreman, stylista Ali kontra mumia Foreman! - stwierdził Fury na Instagramie, mający na myśli Anthony'ego Joshuę (20-0, 20 KO), który pod jego nieobecność stał się liderem wagi ciężkiej.

- Wiem, że wszyscy uznaliście mnie już za pobitego, ale ja się nie kładę, na pewno się nie przestraszę jakichś mięśni, mam mentalność zwycięzcy, człowieka, który nie przegrał ani jednej walki. Prawdziwy mistrz wraca odzyskać tron. To moja era, muszę ich zniszczyć. AJ i Wilder, idę po was, moja misja to odszukaj i zniszcz, jedyna myśl to destrukcja, odpowiednio zajmę się każdym, kto stanie mi na drodze - dodał.

Fury zaapelował też niczym Donald Trump do trzech mistrzów królewskiej dywizji: "Let's make the heavyweights great again" (Uczyńmy wagę ciężką znowu wielką). Jednocześnie zaznaczył, że interesują go przede wszystkim Joshua - mistrz IBF i WBA - oraz Deontay Wilder (38-0, 37 KO) - czempion WBC. Nie chce natomiast walczyć z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO), który posiada pas WBO.

- Parker to młody gość, nie znajduje się na moim radarze, musi najpierw nabrać doświadczenia, zmężnieć i stać się dużym i silnym mężczyzną - napisał.

Na dowód, że poważnie myśli o powrocie do boksu, Anglik zamieścił później filmik z treningu biegowego. W trakcie biegu mówi do kamery, że to Wilder zmotywował go do powrotu, kiedy powiedział, że Fury jest już skończony.

- Dałeś mi motywację! Twierdzisz, że nie dam rady, że już po mnie. Wracam dla ciebie, skarbie! Spełnię obietnicę, którą dałem ci parę lat temu. Wiesz, o czym mówię - stwierdził.