HEARN PROPONUJE WALKĘ WILDER-WHYTE 3 LUTEGO W LONDYNIE

Promotor Eddie Hearn zaprasza Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) do Londynu, gdzie 3 lutego mistrz WBC wagi ciężkiej mógłby się zmierzyć z Dillianem Whyte'em (22-1, 16 KO).

Whyte pokonał w sobotę na stadionie narodowym w Cardiff jednogłośnie na punkty Roberta Heleniusa (25-2, 16 KO) i zdobył pas WBC Silver. Anglik i jego promotor już od dłuższego czasu podkreślają, że to właśnie potyczka z Wilderem jest dla nich priorytetem.

- Jeśli Wilder będzie skłonny udać się w podróż, mamy do zrobienia łatwą walkę 3 lutego o tytuł WBC w Londynie. Whyte jest teraz w naprawdę dobrym położeniu. Może przystąpić do ostatecznego eliminatora WBC albo IBF, może się też zmierzyć z Wilderem, a poza tym są jeszcze inne walki, z Dominikiem Breazeale'em czy Lucasem Browne'em. Niezależnie od tego, co się wydarzy, 3 lutego będzie boksować w hali O2 - oświadczył promotor.

Sam Whyte stwierdził z kolei po wygranej nad Heleniusem, że inne wspomniane nazwiska w ogóle go nie interesują.

- Powinienem być teraz numerem jeden w rankingu WBC, właśnie o to chodziło w tej walce. Mam nadzieję, że Wilder upora się ze Stiverne'em, chociaż z nim nigdy nie wiadomo. W każdym razie to z Wilderem chcę teraz walczyć - stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Zartan
Data: 29-10-2017 13:59:47 
Po tym co wczoraj widziałem jak kolwiek by nie krytykować Wildera to tylko chyba prawdziwy idiota postawiłby na Dilliana w tej walce.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 29-10-2017 14:06:04 
Wiadomo że Wilder byłby faworytem ale to miękka faja i tak się nie zgodzi
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-10-2017 14:10:49 
Whyte jest dość twardy i nie będzie tak łatwo go znokautować. Ponadto jeśli walka będzie w Anglii to wyrównane rundy będą szły dla Whyte a i sędzia nie przerwie walki po kilku cepach prujących powietrze...
 Autor komentarza: Turuu7
Data: 29-10-2017 14:21:30 
Akurat tak sie sklada ze wczoraj w Anglii sedzie przerwal pojedynek po kilku cepach prujacych powietrze...
 Autor komentarza: Turuu7
Data: 29-10-2017 14:22:04 
sedzia*
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 29-10-2017 14:23:21 
Turuu7
Ale na korzyść swojego jeśli nie wiesz kolego.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 29-10-2017 14:24:17 
Oczywiście, że Wilder byłby tu faworytem, ale Whyte to niebezpieczny zawodnik i jeżeli dojdzie do ostrej wymiany ciosów między Wilderem a Dillianem to ktoś może paść na deski i wcale nie musi to być Łajdak. To jest niebezpieczna walka dla Wildera. Myślę, że część kibiców zaczyna podchodzić do Dilliana jak do Golovkina tj. jeżeli nie znokautował to musi być słaby. Szkoda, że Helenius walczył tak asekuracyjnie, bo może gdyby walczył odważniej to ten nokaut pewnie by przyszedł.
 Autor komentarza: hari
Data: 29-10-2017 14:30:41 
ta EwaBrodnicka co tu komentuje to ta bokserka czy jakis troll?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 29-10-2017 14:35:13 
Dillian zawodzi. Wilder byłby faworytem w stosunku 75-25%. Dillian może swoją siłą i parciem na rywala z tymi obszernymi ciosami by sprawił patyczakowi problemy momentami aczkolwiek myślę że Amerykanin nie dałby komuś takiemu wydrzeć sobie pasa.

Gdyby Whyte miał mocniejszy cios to kto wie ale wydaje się że trochę pod tym względem go przeceniłem. Facet nie był w stanie rozbitka Chisory skończyć mimo że ten pół walki uciekał do narożnika łapać oddech. Robert H. wczoraj też jakoś olbrzymich problemów z wytrwaniem bez odpowiadania nie miał.
Ciężko mi sobie wyobrazić by Dillian dał radę tak trafić Wilder by ten padł choć to boks i różnie bywa. Deontay potrafi się odsłonić równie głupio jak i Whyte i kto wie czy w jakiejś szalonej wymianie "krauli" przestrzelonych nie nadziałby się tak jak np AJ w ich walce tylko jeszcze dotkliwiej.
Stąd te 25% bym mu dał. Stąd i z faktu że jest dość twardy by Wilder mógł się w takowej szarpanej walce posypać (kontuzje).

Eddie chce tej walki bo sprawdzi na ile stać Wildera za pomocą Whyte'a przed pojedynkiem z AJ. Jakby nie było maks bumobija to jednak lekka zgadywanka. Z jego walk wynika że może być znacznie słabiej niż się to próbuje przedstawiać ale facet nie walczył z topem i nie wiadomo jak dużo by wytrzymał np. Dodatkowo nakręcił by jeszcze większe zainteresowanie walką z AJ do której to głównie Joshua wnosi wartość sensowną.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 29-10-2017 14:37:17 
Ani nie Ewa ani troll :)
 Autor komentarza: Jarek1985
Data: 29-10-2017 14:40:20 
EwaBrodnicka

wilder faworytem??? jak to obija kelnerów co pisałes to co ty gadasz? sam sobie przeczysz gilu?
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 29-10-2017 14:43:08 
Dillian we wczorajszej walce pokazał, że jest bardzo ograniczonym piesciarzem. Prawie przez całą walkę wkladal całą swoją siłę i energię w pojedynczy cios, co jest śmieszne gdyż nie jest żadnym Puncherem. Nie miał wogole pomysłu na Heleniusa, co jest zabawne gdyż ten tak naprawdę niczym się nie różnil od worka treningowego.

W ewentualnej walce z Wilderem zostanie prawdopodobnie znokautowany. Dillian przy zadawaniu swoich sygnalizowanych, ciosów bardzo mocno sie odslania, a Wilder w walce ze Szpilka pokazal, ze potrafi kontrowac.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 29-10-2017 14:48:37 
Jarek1985 weż idż odrób lekcje bo jutro do szkoły
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 29-10-2017 14:50:56 
Jakbym miał uzasadnić dlaczego Dillian Whyte pomimo ubogiej techniki byłby niebezpieczny dla Wildera to właśnie dlatego, że Łajdak walczy bez respektu dla swojego przeciwnika, on chce bójki w ringu, w której padnie albo on albo jego przeciwnik. W dodatku ma przyzwoite warunki fizyczne, zasięg rąk, jego ciosy są bite z luzu i jak dojdą do szczęki przeciwnika to mogą zrobić krzywdę. Oczywiście faworytem powinien tu być Wilder z uwagi na warunki fizyczne, szybkość, refleks, ale on też nie jest jakimś wirtuozem, popełnia błędy zwłaszcza w obronie, więc obawy Wildera są tu uzasadnione. Myślę, że ta walka nie potrwałaby pełnego dystansu. Najprawdopodobniej Łajdak przegrałby ją po jakiejś mocnej kontrze z prawej ręki Wildera.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-10-2017 15:47:48 
Whyte jest bezkompromisowy, albo on albo przeciwnik, to taki drugi Chisora inaczej nie potrafi

i wirtuozem nigdy nie będzie, ale nim go porozbijają jest w stanie napsuć trochę krwi

swoim rywalom.
 Autor komentarza: Boss78
Data: 29-10-2017 17:10:29 
Wilder jak chce mniec szacunek fanow to musi wziazc ta walke..na razie to tylko on i paru zagozalych fanow uwaza go za krola wagi ciezkiej no ale o wielkosci boksera swiadcza jego,,skalpy" a tych Wilder niema na dodatek meczyl sie z szpila czy molina a co zrobil z molina aj wszyscy widzieli..wiec niech bedzie Wilder krolem ale niech to w ringu udowodni bo narazie tylko drze jape i obija druga lige i juz wszyscy maja goscia dosc..niestety podejrzewam ze na dobrowolna weznie ..Adamka...a potem trzecia wojna ze Stiwerne
 Autor komentarza: astarte
Data: 30-10-2017 00:28:28 
sztab wildera jest DO WYMIANY, ten promotorski. walka z whyte za 4 kkola, to wisienka na torcie do zgarniecia. 4x tyle, co bierze walczac na halach szkolnych w usa, gdzie chlop ma w chuj mniej fanow na glupim FB niz nasz szpilka a jest kurde MISTRZEM SWIATA WBC (i to tyle lat). i jak on chce skakac do AJ ktory zapelnia stadiony po 70 - 80k w UK, obecnym krolestwie boksu. bitka z dillanem to idealny opening na wyspach do wielkiego starcia z AJ. przytulic 4 miliony z prymitywem whyte'em, nabrac szacunku fanow, zrobic show i halas i wygenerowac kosmiczne zyski w unifikacji z joshua.. genialny biznesplan, "wystarczy" pokonac whyte'a, a sadze, ze wildera na to spokojnie stac. obsrywanie gaci przed czyms takim, to smiech na sali i kompletny idiotyzm. no chyba, ze promotorzy wildera traktuja go jak nasi andrzeja wawrzyka, szpilke, czy (probowano) zimnocha xd nabijanie rekordu na kelnerach, skok na pareset tysi przy walce o tytul i nara. ale ludzie, zlitujcie sie. szanujcie swoich bokserow do cholery jasnej.


whyte z heleniusem pokazal antyboks. cepy tak koszmarnie przestrzelone, ze wstyd bylo patrzec. no chyba, ze chcial tym zachecic dzikusa do walki z nim, wrzucenia pary jaj do deontayowych slipek. nie wiem. walka dillana byla tragiczna dla oka. zastopowanie przez sedziego walki z AJ'a z takamem - zenada. to walka o mistrzostwo HW i o 3 istotne pasy. (bardzo szanuje IBO, bardziej niz te pozostale 4ry.) takich walk nie przerywa sie od tak, z dupy. na dodatek, sedzia juz od 2/3/4 rundy co chwile chcial konsultacji z lekarzem, choc takam mial "normalne" rozciecia brwi, nawet niespecjalnie glebokie czy zalewajace mu krwia pole widzenia. wiedzielismy juz setki bardziej krwistych konfrontacji, gdzie walki nie przerywano. no litosci. na sile wyciagniete TKO, zeby antka podholowac w rekordzie. jestem pewien, ze takam wytrwalby 12rnd.

zenada z ta gala i tyle.
 Autor komentarza: astarte
Data: 30-10-2017 00:28:56 
ps: serdecznie polecam kanal mistrza gry i zapraszam fanow boksu na wspolne streamy:

https://www.youtube.com/channel/UCS32mSZh8eISKBpIMPyOheA
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.