W sobotni wieczór Mairis Briedis (23-0, 18 KO) pokonując Kubańczyka Pereza zapewnił sobie awans do półfinału turnieju World Boxing Super Series. Podczas tego samego wieczoru w Rydze w walce rezerwowej WBSS pewne zwycięstwo przed czasem zanotował również Krzysztof Głowacki (28-1, 18 KO).
"Główka" nie musiał się specjalnie napracować i pokonał w piątej rundzie Leonardo Damiana Bruzzese (18-4, 6 KO). Z kolei Briedis broniąc pasa WBC kategorii junior ciężkiej zapewnił sobie również awans do półfinału WBSS. W nim spotka się z głównym faworytem, championem organizacji WBO - Aleksandrem Usykiem (13-0, 11 KO). Nasz reprezentant, który tytuł WBO stracił właśnie na rzecz Usyka, a w sobotę z bliska przyglądał się walce Łotysza, stawia Ukraińca w roli faworyta.
- Moim zdaniem Usyk pobije Briedisa. Oczywiście to jest boks, na tym najwyższym poziomie wszystko może się zdarzyć, a jeden cios zmienia obraz pojedynku. Mimo wszystko jednak stawiam Usyka w roli faworyta do wygranej nad Briedisem - powiedział pięściarz z Wałcza.