GOŁOWKIN vs ALVAREZ - RELACJA Z LAS VEGAS!

Łukasz Lichota, Informacja własna

2017-09-15

Łukasz Lichota robił już specjalnie dla Was relację z wielkich wydarzeń. Szeroko opisywał kulisy walki Mayweathera z Pacquiao. Tym razem przybliży Wam trochę od drugiej strony konfrontację Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Zapraszamy!

Las Vegas witam cię ponownie! Walka, na którą czekałem od dwóch lat, podobnie jak wielu innych kibiców boksu. Canelo vs GGG!  Mogę śmiało powiedzieć, że to nieduże, kolorowe i wesołe miasto Las Vegas, będzie żyło tą walką przynajmniej do niedzieli. Dlaczego tak piszę? Na lotnisku terminal 2 Delta Airlines NYC-LAS bramka 64 stała grupa czterech chłopaków z napisem "We need Tickets for The Fight! Help!". Spytałem się jednego z nich, dlaczego nie kupił biletów wcześniej? Powiedział, że dwóm kolegom udało się kupić w internecie w dniu sprzedaży, a dla dwóch już szczęścia zabrakło. Są gotowi zapłacić do $1000 za bilet. Co ciekawe najtańszy bilet na stronach brokerskich/koników kosztuje w tej chwili $800.

Chłopaki jadą kibicować Canelo. Ja na szczęście tego problemu nie mam i jestem mega zadowolony. Nie chcę przechodzić męczarni tak jak przed walką Mayweather vs Pacquaio. Bilety załatwiłem już kilka tygodni temu.

W drodze do hotelu taksówkarz pyta "Na walkę przyjechałeś"? - Dlaczego tak sądzisz? - odparłem. "Od wczoraj przynajmniej 70% ludzi, których wożę, są tu właśnie po to" - wytłumaczył mi. Zaczęliśmy więc rozmawiać i pytam się w żarcie - Jak to możliwe, przecież arena T-Mobile nie mieści więcej niż 20 tysięcy osób? Taksówkarz wytłumaczył mi, że dużo osób przyjeżdża/przylatuje do Las Vegas na tak duże walki tylko po to, aby czuć smak atmosfery, zobaczyć darmową ceremonię ważenia i oglądać walki na wielkich telebimach w salach kasynowych, a przy okazji mieć możliwość spotkania gwiazd sportu i Hollywood w kasynach. Chyba facet ma rację...

Wracając do ludzi oglądających walki w salach kasynowych. Jak na pewno wiecie, w Las Vegas jest mnóstwo kasyn. Dobre kasyna mają sale, takie mini areny, w których odbywają się różne koncerty/przedstawienia. W dniu walki kasyna robią w tych salach wielkie telebimy. Ludzie płacą $100-150 za bilet, żeby tylko móc oglądać razem walkę. Takie sale pomieszczą od dwóch do nawet pięciu tysięcy osób! Nigdy tak walki nie oglądałem, ale widocznie jest to popularne tu na miejscu, bo bilety są na to zawsze wyprzedane. Czuć już ten smak walki. Przejeżdżając ulice, gdzie nie spojrzeć, widać reklamy, plakaty i wielkie billboardy reklamujące starcie Canelo vs Gołowkin. Widać od razu, że pieniądze zainwestowane w tą potyczkę były naprawdę wielkie. Moje dwie ostatnie wycieczki do Las Vegas odbyły się przy okazji dwóch walk Warda z Kowaliowem. Wtedy - zero atmosfery. Teraz jest inaczej. Śmiało mogę powiedzieć, że ten weekend będzie bokserską Ligą Mistrzów. Powoli się rozpakowuję i lecę do basenu. W Las Vegas mamy teraz 30 stopni! Więcej napiszę tuż przed walką.

Zapraszam do śledzenia mnie na twitterze: LukeLic lub Instagram: LukeL
Będę tam umieszczał zdjęcia z mojej przygody - Canelo vs GGG.