GOŁOWKIN: JA NIE POTRZEBOWAŁEM ZAPISU O REWANŻU Z CANELO!

Redakcja, Daily Mail

2017-09-13

W myśl zapisów kontraktowych, jeśli Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) pokona w sobotę Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO), będzie musiał od razu dać mu rewanż. W drugą stronę nie ma już jednak takich zobowiązań.

- Jestem zawodnikiem starej szkoły i uważam, że w każdej kategorii powinien zostać wyłoniony tylko jeden, prawdziwy mistrz. Przez niemal całą karierę odmawiano mi walk, na jakich mi zależało. Nie było mi bowiem dane zaboksować najpierw z Felixem Sturmem, a potem Sergio Martinezem oraz Miguelem Cotto. W końcu się udało i w sobotę stoczę pierwszą walkę, na której tak naprawdę mi bardzo zależało - nie ukrywa "GGG". I właśnie dlatego Kazach zgodził się pójść na ustępstwa wobec Canelo.

- Ja nie potrzebuję klauzuli o rewanżu. Czekałem na ten pojedynek trzy lata - mówi wprost król nokautu z Karagandy.

- Możemy się z nimi spotkać tyle razy, ile tylko zechcą - dodał trener Kazacha, Abel Sanchez.

Poniżej przypominamy Wam trening medialny w wykonaniu Gołowkina.