KOWALIOW WRACA POD KONIEC LISTOPADA

Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) nie będzie długo odpoczywał po laniu, choć kontrowersyjnym laniu, z rąk Andre Warda. Rosyjski niszczyciel - już były mistrz świata wagi półciężkiej, kolejny bój stoczy 25 listopada.

Tego dnia stacja HBO ma kolejną datę przeznaczoną na boks. Gala odbędzie się prawdopodobnie na obiekcie Theater at Madison Square Garden w Nowym Jorku.

W tej chwili promująca "Krushera" grupa Main Events wraz z telewizją prowadzą rozmowy z kilkoma zawodnikami, którzy mogliby wcielić się w rolę rywala Kowaliowa. Jednym z kandydatów jest Sullivan Barrera (20-1, 14 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 04-08-2017 22:35:03 



Po tym "laniu" z rak Warda Kovalev jeszcze przez tydzien nie mogl sie normalnie "odlac".....


 Autor komentarza: Polakos
Data: 04-08-2017 23:14:51 
Mam nadzieję, że do tej walki z Barrerą dojdzie. Patrząc na wcześniejszych rywali Kowaliowa (tych z którymi wygrywał) to Barrera to by było całkiem niezłe nazwisko i wcale nie widzę w nim faworyta. Dla mnie klasyczne 50/50.
 Autor komentarza: erte
Data: 04-08-2017 23:26:06 
W walce z Barrerą na Kowaliowie ciążyłaby duża presja zważywszy na to, z jaką łatwością obskoczył Sullivana Ward...
 Autor komentarza: Krusher
Data: 04-08-2017 23:35:37 
Myśle, że zmotywowany Kovalev go znokautuje. Barrera to nie jest ani liga Rosjanina, ani Warda.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 05-08-2017 09:26:12 
Ward go rzeczywiscie niemalże ośmieszył, co nie znaczy, że Kowaliow go pokona. Barrera pokazał, że potrafi, Krusher wraca po dwóch porażkach z rąk "Syn Bożego", wcześniej obijał w dużej mierze słabiaków i emerytów. Jeżeli jeszcze chce zaistnieć w tym biznesie to czas na prawdziwie wyzwania.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 05-08-2017 22:35:05 
Ward wygrał z Barereą ale żadnego pogromu nie było taka walka to jakiś eliminator , Barerra walczył z 2 panczerami Smithem i Szabrainskim z nimi leżał z Wardem tem choć to był cios na skroń wiec szczęka powiedziałbym średnia
Walka ciekawa jakby Kovalev był w przyzwoitej formie psychicznej to nieznacznym faworytem tej walki
 Autor komentarza: rex
Data: 06-08-2017 06:36:44 
Jakim Qrwa laniu. Kowal wygrał I walkę wyraźnie, pomimo fauli, głównie klinczów. W II Weeks, stosowne nazwisko, nie reagował na faule Warda, w tym głównie na granicy i poniżej pasa. Zakończenie skandaliczne, powinien co najmniej odebrać pkt wardowi i dać odpocząć Kowalowi. Kowal dostał cios, ale ile razy bokserzy po odczuwalnych ciosach wygrywali, Chocby Głowacki, Johua i tysiące innych. Był koniec rundy, pokazywali Kowala parenaście sekund po zastpowaniu przez Weeksa, był całkowicie przytomny, zdolny do walki, żadnych wacianych nóg.
Ward to przeciętniak jako bokser, nie widzę żadnych jego walorów prócz klinczów będących faulami, i zero jako sprtowiec po tym co pokazał i jak się wypowiadał. Zwłaszcza, że jego ciosy poniżej pasa były zadawane z premedytacją, obserwując bierność Weeksa. W końcowej fazie mimo ciosu rozpaczy, kt trafił, nie mógł nic Kowalowi zrobić ciosami na górę, więc świadomie wielokrotnie uderzał poniżej pasa licząc, że Kowal będzie liczył na interwnencję Weeksa, która nie nastąpi. Ten cały Ward udaje też wielce gorliwie wierzącego, a przybierając pseudo Syn Boży, wg religii, kt ponoć jest gorącym wyznawcą zwyczajnie bluźni. Według doktryny katolickiej Synem Boga Ojca jest Syn Boży, tj Jezus.
Z której strony by nie spojrzeć Ward to drobny cwaniaczek i szmata
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.