KOWALIOW I WARD W LIMICIE PRZED REWANŻEM (WIDEO)

Zarówno broniący pasów WBA/WBO/IBF Andre Ward (31-0, 15 KO), jak i pretendujący do nich Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO), osiągnęli wymagany limit kategorii półciężkiej przed jutrzejszym rewanżem w Las Vegas.

Obaj panowie zmieścili się na styk na górnej granicy wynoszącej 175 funtów, czyli 79,4 kilograma. Poniżej prezentujemy Wam wyniki ważenia pozostałych walk w jednostce amerykańskich funtów oraz film z całej ceremonii ważenia.

Andre Ward 175 vs Siergiej Kowaliow 175
(WBA/IBF/WBA)
Guillermo Rigondeaux 121,5 vs Moises Flores 122
(WBA)
Cedric Agnew 175 vs Dimitrij Biwol 174,5
Zoltan Sera 170,5 vs Junior Younan 170,5
Fabiano Pena 166 vs Vaughn Alexander 161
Christopher Martin 125,8 vs Tramaine Williams 124,5

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: championn
Data: 17-06-2017 04:36:14 
Ward 5 kg wiecej niz naturalnie i jaki szczupaczek. Koval nigdy nie imponowal sylwetka, ale ma cos w sobie wysłał jednego w zaświaty przecież. Rigo genialna sylwetka, jezeli wciaz boksuje tak jak wyglada to moze probowac sił z łomaczenka.
 Autor komentarza: championn
Data: 17-06-2017 04:38:59 
Bivol - mocna budowa, ma jeszcze kg w zapasie na spokojnie zbiłby do super middle. To tyle jezeli chodzi o ocene wizualna glownych aktorow.
 Autor komentarza: kozakpop
Data: 17-06-2017 09:13:39 
nie ma to jak na kacu koment niech wygra leprzy stawiam na kovaliewa Ward swietnie przygotowany po kovalu nigdy nie widac ciezkiej pracy bo to taki typ
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 17-06-2017 09:41:20 
Ten przeciwnik Rigo to z 15 cm wyższy
 Autor komentarza: Granat
Data: 17-06-2017 10:03:42 
Cóż ja myślę że szanse między Wardem a Kowalem rozkładają się 50:50. Ward będzie wiedział jak walczyć, gdyż dostosował się do stylu ruska w drugiej połowie pierwszej walki. Ale Kowaliew będzie pewnie lepiej przygotowany, a póki miał siły to on dyktował tempo. To będzie oczywiście zależało także od wojny nerwów, zobaczymy czy krusher robi takie spiny pod publikę czy faktycznie da się ponieść emocjom w ringu.

Btw. Co do wzrostu Kowaliewa wydaje mi się ze oficjalne statystyki trochę przekłamują. Wydaje mi się że ma więcej niż 183 cm, zwłaszcza że stał koło Warda czy Hopkinsa, i wydawał się ciut wyższy, a oni mają po 185 cm...
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 17-06-2017 11:57:15 




Rigo haha znowu bedzie obijal jakiegos giganta :) W ogole jaka waga - 121.5 lbs. Lomaczenko jakby zrobil ten limit to by umarl z wycienczenia lol



 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 17-06-2017 11:59:16 




Ward sie spial....i dobrze. A Sergey niech sie usmiecha, jak bedzie rozluzniony to ma znacznie wieksze szanse na zwyciestwo. Nerwowy szybciej sie meczy.....


 Autor komentarza: Salomoni
Data: 17-06-2017 12:03:11 
Nie wiem, ile ma Kowaliow, ale Ward na 90% ma nieco mniej niż 185, czyli 182-183 cm. Zdjęcia z bliska albo pod kątem (np. popularne od dołu) robią wiele zamętu, wystarczy że któryś wysunie się o 15-20 cm. w stronę obiektywu i wypacza rzeczywistość. Nie wspomnę o adidaskach na grubej podeszwie.
 Autor komentarza: paxoxxx
Data: 17-06-2017 12:17:15 
Koval zmotywowany- mam nadzieję że zbije Warda strasznie
 Autor komentarza: Polakos
Data: 17-06-2017 12:38:31 
"Syn Boży" pewny swego.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 17-06-2017 13:32:21 




Taki z niego "Syn Bozy" jak z koziej dupy trabka.



 Autor komentarza: MicCal
Data: 17-06-2017 14:44:47 
@Knockin

Daruj... czemu Łomaczenko miałby w ogóle robić ten limit, skoro jest większy od Kubańczyka? Jak Cię lubię, tak teraz pierdolisz bez sensu. Łoma już mu wcześniej powiedział: chcesz walczyć, to wbijaj do 126 i jedziemy z koksem, a co na to Szakal? Podwinął ogon i tyle było z jego kozaczenia. A teraz może sobie szczekać do woli, Łoma powinien go olać, bo ma większe walki do zrobienia.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 17-06-2017 16:33:23 
@MiCal



No widzisz jak malo wiesz......Rigondeaux nigdy nie "podwijal ogona" jezeli chodzi o walke z Lomaczenko, nigdy. Rigo od samego poczatku negocjacji mowil ze jest gotowy walczyc w 124 lbs catchweight na ktory nie chcial sie zgodzic Lomaczenko.......Musisz zrozumiec ze Szakal jest naturalnie mniejszy od Vasyla, mozna powiedziec ze jest malym 122 pounder'em (superbantamweight) ktory w dniu walki wnosi 125 lbs do ringu po nawodnieniu. Vasyl to typowy junior lekki (superfeatherweight) walczacy w limicie do 130 lbs z przyszlym potencjalem nawet na wystepy w wadze lekkiej. Rigondeaux oddal w negocjacjach tyle ile mogl - przy wyzszym limicie roznica rozmiarow stwarzala by po prostu nieuczciwą przewage dla Vasyla. Nie musze chyba dodawac jakie znaczenie ma kazdy kilogram w boksie kiedy wazysz 50 kilo......Takze daruj sobie teksty o "kozaczeniu" i "podwijaniu ogona" bo najwyrazniej masz mgliste pojecie okolicznosci negocjowania tego pojedynku.....




 Autor komentarza: MicCal
Data: 17-06-2017 20:47:13 
@Knockin

Wiem tyle, ile było w mediach, przy stole negocjacyjnym rzeczywiście nie siedziałem :P Ale nie do końca było tak, jak piszesz. Catchweight 124 to był na początku - później ludzie Kubańczyka zgodzili się na 126 funtów (czyli 124 to nie było maksimum, na które mogli sobie pozwolić), ale z limitem w dniu walki.

http://www.bokser.org/content/2015/07/16/174827/index.jsp

Łoma od samego początku mówił, że będzie walczył w pełnym 126 albo wcale, ale Klimas przyznał potem, że ostatecznie zgodzili się na warunki Kubańczyka.

http://www.bokser.org/content/2015/08/29/113036/index.jsp

No i co się okazało? Że Szakalowi się kasa nie zgadza! To kto jest winien temu, że do walki nie doszło?

http://www.bokser.org/content/2015/09/01/121448/index.jsp

Swoją drogą, sam piszesz, że Wasyl ma jeszcze perspektywy na walki powyżej 130 funtów, a na zawodowstwie zaczynał w 126. Catchweight 124 musiałby go więc osłabić i z kolei dawałby nieuczciwą przewagę Rigo (zresztą z tą przewagą to też podejrzana sprawa, bo teraz Szakal podobno jest gotów walczyć nawet w 127 funtach). Pomijam już fakt, że Kubańczyk nie miał w tych negocjacjach żadnych argumentów, nic nie wnosił do stołu, a koniec końców to i tak on się od walki wymigał. Jeśli naprawdę zależało mu na chwale, to było brać pół bańki i pokazać swoją wyższość w ringu. Skoro miał na to szansę i jej nie wykorzystał, to jak to nazwać inaczej? I co robi teraz, jeśli nie kozaczy, krzycząc co to on by nie zrobił Wasylowi?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.