SUKCES STEVENSONA NAD FONFARĄ NIE PORWAŁ TŁUMÓW

Ani Andrzej Fonfara (29-5, 17 KO), ani my, nie będziemy dobrze wspominać jego sobotniej walki z Adonisem Stevensonem (29-1, 24 KO) o pas WBC wagi półciężkiej. Teoretycznie wyraźnym faworytem był kanadyjski "Superman", stąd też może przeciętna widownia zgromadzona przed telewizorami.

Przy okazji pierwszej walki więcej kibiców włączyło stację Showtime, a potem było ich więcej i więcej... Tym razem było słabiej, dużo słabiej. Średnia widzów wyniosła 553 tysiące. W szczytowym momencie wzrosła do liczby 610 tysięcy.

Wcześniejszą walkę w eliminatorze do tronu WBC wagi półciężkiej pomiędzy Alvarezem a Pascalem obejrzało średnio 373 tysiące (446 tysiące w kulminacyjnym momencie).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Blacky
Data: 08-06-2017 01:42:28 
Jaka to przyjemność oglądać gościa, który od lat ciosy amortyzuje twarzą? Dodatkowo, nie pamiętam Polaka, który w swojej wadze był trwale na światowym poziomie będącym jednym z najwyższych w swojej kategorii. Efektem była zawsze słaba siła ciosu i dziurawa obrona wobec niższych ale szybszych i silniejszych. Masz większy % kości w wadze to masz mniej mięśni, brutalnie proste.
 Autor komentarza: CELko
Data: 08-06-2017 03:24:29 
Damian Jonak był 2 w WBC i tak dalej przez długi czas.
 Autor komentarza: sjerg
Data: 08-06-2017 09:26:40 
Pierwsza walka lepsza. Pełne 12 rund świniobicia. Druga walka - nieporozumienie.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-06-2017 09:32:34 
Ale to było w Kanadzie. Gdyby walka była w USA oglądalność byłaby zapewne większa.

Andrzej niech nie bierze już takich walk, bo żal patrzeć jak zbiera takie czyste i ciężkie ciosy na głowę.
 Autor komentarza: tomalkowal
Data: 08-06-2017 12:13:06 
eeee tam zaraz zal .przeciez ten sport polega na tym zeby wyjsc i komus przy....ic. gdyby ciosy nie dochodzily byloby nudno .wygral lepszy i tyle szkoda tylko ze tak krotko a dla andrzeja moze i to lepiej skoro mowil ze nie pamieta przerwy po tym cepie .
 Autor komentarza: holy
Data: 08-06-2017 13:49:10 
Nie rozumiem polityki WBC - Smis znokautował Fonfarę, pokonał Hopkinsa, a o pas ma boksować dopiero jak wygra eliminator. Fonfara przegrał ze Smisem, pokonał cień Dawsona i dostaje walkę o pas - paranoja.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 08-06-2017 15:23:37 
Autor komentarza: Clevland

Data: 08-06-2017 09:32:34

" Andrzej niech nie bierze już takich walk, bo żal patrzeć jak zbiera takie czyste i ciężkie ciosy na głowę."

Usuń słowo "takich" z swojego zdania i w pełni się z Tobą zgadzam.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 08-06-2017 15:24:32 
wyraz, nie słowo :)
 Autor komentarza: magic19
Data: 08-06-2017 17:20:01 
Ramirez82
wyraz czy słowo co to za różnica? wychodzi taki worek do bicia Fonfara i zarabia za taki cyrk miliony a jest mnóstwo chłopaków z większym talentem i sercem co na chleb nie mogą zarobić :( dlatego może tu cały furmi czy inny amant pisać,że Andrzej biedny bo nikt nad nim nie ubolewa ale ten przeciętny bokser,chłopak i tak za przyjmowanie bomb na twarz i tak dobrze zarobił i nie ma co go żałować a jak jest taki kozak to ja bym go chętnie sprawdził kilkoma naszymi chłopakami co walczą za czapkę śliwek i wcale Andrzej nie był by faworytem na moich kartach :) Jak można płakać nad takim gościem? ja się pytam? facet bardziej był przejęty przed walką swoimi spodenkami ich kolorem i nadrukami niż walką z tego co widziałem na jego profilach społecznociowych:)
Nie zazdrozczę chłopakowi kasy ale też nie ubolewam nad jego przegraną bo za tak marny występ zarobił super plus nie zasłużył na tą walkę bo czym? budowlaniec, który go skończył zasłużył bardziej i na bank dałby nam lepsze widowisko :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.