DE LA HOYA: TO JUŻ NIE JEST MODEL FLOYDA, DZIŚ PODEJMUJEMY RYZYKO

Oscar De La Hoya posługuje się przykładem walki Canelo-Gołowkin, aby przekonać, że w odróżnieniu od Floyda Mayweathera Jr zależy mu nie tylko na dochodach, ale i ciekawych pojedynkach i dobru całego boksu.

- Wszyscy dzisiaj korzystają ze starego modelu, który pozostawił po sobie Mayweathera. Chodzi tylko o pieniądze, nie mamy przez to dobrych walk. Ale to się zmienia. Zrobiłem walkę Canelo-Gołowkin dla sportu, dla kibiców. Owszem, jest w niej duża kasa, ale mogłem dać Alvarezowi cztery mniejsze potyczki, które nie byłyby tak ryzykowne jak ta z Gołowkinem. Sam byłem jednak pięściarzem, wiem, czego chcą kibice, dlatego zakontraktowałem to starcie. Rozumiem biznes i przede wszystkim rozumiem potrzeby kibiców - mówi szef stajni Golden Boy Promotions.

- Ta walka to wisienka na torcie w bokserskim kalendarzu w 2017 roku. Wcześniej wszyscy chcieli szybko i łatwo zarobić. Teraz też zarabiają, ale do tego podejmują ryzyko. A za ryzykiem idzie nagroda - dodaje.

Do hitowego starcia pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO) dojdzie 16 września. Nieznana jest na razie lokalizacja. Możliwe, że pięściarze zmierzą się na olbrzymim, mogącym pomieścić ponad 100 tys. widzów stadionie AT&T w Teksasie lub w hali T-Mobile Arena w Las Vegas. Jest też kilka innych opcji, w tym londyński stadion Wembley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 15-05-2017 12:16:01 
"Owszem, jest w niej duża kasa, ale mogłem dać Alvarezowi cztery mniejsze potyczki, które nie byłyby tak ryzykowne jak ta z Gołowkinem."

No tak, biznes... w ten sposób flojdy i inne wildery psuły / psują box (przy poparciu skorumpowanych federacji).
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 15-05-2017 12:19:41 
Autor komentarza: KapralWiaderny Data: 15-05-2017 12:16:01
No tak, biznes... w ten sposób flojdy i inne wildery psuły / psują box (przy poparciu skorumpowanych federacji).

*
*
*

No tak, wielki zbawca boksu De la Hoya, łykaj dalej pelikanie xD Szkoda, że już nie wspomniał, że dostał ultimatum od HBO, które dało jasno do zrozumienia, że kolejną walką Alvareza na ich antenie będzie ta z Gołowkinem i to musiał potwierdzić im Oscar na piśmie. Gdyby nie to, to dalej holowałby Canelo i by się dogadali pewnie z Cotto na kolejny rewanż i pay day.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 15-05-2017 12:22:14 
No i dlatego De La Hoya już wyciąga swoje greedy hands po AJ'a, mówiąc że ten powinien skorzystać z usług "najlepszego promotora na świecie" XDDDDDD. Jak mu Rudy padnie, to trzeba będzie zawijać biznes.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 15-05-2017 12:28:03 
Alvarez to jest maszynka do robienia pieniędzy i nie wiem co by się musiało stać żeby nagle po Gołowkinie ODLH przestał na nim zarabiać. Musiałby chyba przegrać bardzo szybko w kompromitujący sposób, ale na to są marne szanse, bo rudy co by o nim nie mówić to walczak i przez parę rund może wyjść ładna wojenka, a to że ostatecznie przegra i prawdopodobnie skończy się to przed czasem? Wszyscy wielcy meksykańscy wojownicy przegrywali i byli kochani, ważne że dawali dobre walki i pokazywali serducho.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 15-05-2017 12:57:17 
Oczywiście pisząc "jak mu rudy padnie" miałem na myśli szybko i przed czasem. Ale w sumie masz rację co do waleczności rudego. Do tego wydaje się mieć solidny sagan, więc raczej rzeczywiście marne szanse na taki scenariusz.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 15-05-2017 13:20:33 
Chyba Oscarowi się coś pomyliło. Model Floyda opierał się na walce z samymi mistrzami świata lub innymi najlepszymi piesciarzemi za ogromne pieniądze. Więc Nie można mu niczego zarzucić w tym temacie. Jedyne co moglo sie mniej podobac w przypadku Amerykanina to mało widowiskowy styl
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 15-05-2017 14:20:38 
W sumie, jeżeli na prawdę dojdzie do walki z GGG na koniec tego roku lub na początku przyszłego to w sumie nie można GBP zarzucić złych intencji. Boks to biznes i nie zrobienie pojedynku z Chavezem Jr to byłby idiotyzm, ale skoro już zarobili na paru walkach, Alvarez wiele lepszy nie będzie, a GGG nie zejdzie z formą to szykuje się niezła walka z wyraźnym faworytem i prawdopodobnie niezłym widowiskiem. Floyd-Pacman odbyło się zdecydowanie za późno i efektem była bardzo kiepska walka.

A jeżeli chodzi o model Floyda to Oscar ma na myśli unikanie dobrych przeciwników, gdy są u szczytu formy. Mosley, Cotto, ODHL byli zdecydowanie po swoim prime. A gdy Floyd walczył z kimś u szczytu formy to było różnie (Judah, Castillo, Maidana). Jednak trzeba oddać królowi co królewskie, pokonał wszystkich, a przy kontrowersjach dawał rewanż. Zniszczył paru b. dobrych zawodników (Hatton, Alvarez) i suma summarum walczył z każdym.
 Autor komentarza: Knot
Data: 15-05-2017 17:23:47 
Głowokin faworytem
 Autor komentarza: Kikas
Data: 15-05-2017 18:37:24 
@miguelangelcotto

Dobrze powiedziane, można Floyda nie lubić (sam go nie lubię, personalnie i jego stylu) ale trzeba przyznać mu że przejdzie do historii jako Wielki Mistrz.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 15-05-2017 19:21:05 
Będą musieli zapłacić GGG aby nie zrobił z Alvareza wraku.
Przecież on Alvareza bez nóg rozbije swoimi seriami.
Żeby przetrwać z GGG trzeba mieć nogi jak Jacobs.
Aby go pokonać to oprócz nóg Jacobsa jeszcze siłę ciosu jak np. Curtis Stevens, chociaż to i tak za mało biorąc pod uwagę że GGG przyjął na czysto dwie kombinacje po dwa ciosy.
Dostał za to opierdziel w narożniku.
A on przecież od much nie będzie się odganiał
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 16-05-2017 01:38:29 
co za pajac.. a po co 2 lata nie chcial wielkiej walki
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.