ATLAS: JOSHUA-KLICZKO WŚRÓD NAJLEPSZYCH WALK W HISTORII? SERIO?

Znany amerykański trener i komentator telewizyjny Teddy Atlas postanowił wylać wiadro zimnej wody na głowy kibiców, którzy okrzyknęli walkę Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO) z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO) mianem jednego z najlepszych pojedynków w historii boksu.

Sobotnie starcie gigantów wagi ciężkiej przyniosło nokdauny z obu stron i mnóstwo emocji. Niektórzy mówili potem, że to najlepsza jak dotąd walka w XXI wieku, inni poszli o krok dalej i stwierdzili, że była jedną z najlepszych w całej historii, zapominając być może o niezwykłych ringowych wojnach z poprzedniego stulecia. Pamięta o nich jednak Atlas.

- Chcę, aby pamiętano o tych wszystkich pojedynkach, nie chcę, aby im umniejszano. Dlatego tak się wkurzam. Cofnijmy się do lat 70. i walki Foreman-Lyle. Obaj byli na deskach, ale czy to oznacza, że to była najlepsza walka w historii? Czy komentatorzy podskakiwali na krzesłach i mówili: "Boże, to największy pojedynek!"? Nie. Nikt wtedy tak nie mówił. Dlaczego? Bo było mnóstwo świetnych walk, to była norma. Poprzeczka była wyżej, nikt nie tracił głowy i nie mówił, że to najwspanialsze starcie w historii - podkreśla trener, który współpracował m.in. z młodym Mike'em Tysonem.

- Ludzie tak dzisiaj szaleją, bo nie mają zbyt dobrego zdania o wadze ciężkiej. Kiedy więc dzieje się coś dobrego - a to była dobra walka, naprawdę dobra - ludzie traktują to niemal jak ponowne przyjście Chrystusa. Bez przesady, aż tak dobry ten pojedynek nie był. Jasne, był świetny, ale najlepszy w dziejach? Serio? Myślę, że po prostu ludzie byli długo na złej diecie. Bolały ich brzuchy od tych wszystkich słabych walk w wadze ciężkiej. Kiedy więc dostali coś takiego, zaczęli wariować - kontynuuje.

- I jest coś jeszcze - jesteśmy ludźmi, zabawne z nas istoty. Przywiązujemy się do wielkich chwil, chcemy mówić: "Tak, byliśmy tam! Byliśmy tam, kiedy doszło do największej walki w dziejach!" - zakończył.

Joshua wygrał sobotnią konfrontację, rozgrywaną w obecności 90 tys. kibiców na stadionie Wembley w Londynie, w jedenastej rundzie. Zunifikował tym samym pasy IBF i WBA w królewskiej dywizji.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 04-05-2017 13:03:27 
moim zdaniem walka byla troche lepsza niz wiekszosc walk w ostatnim czase ,a jezeli porownac ja ze staerciami ktore sie odbyly w przeszlosci to juz tak nie blyszczy .Fakt ze skonczyla sie nokautem i zawodnicy padali na ring ,nie czyni jej zajebitej tylko jedna z wielu .Dodatkowo oprawa reklama ,dostepnosc zawodnikow w terazniejszosci i te 90 tys ludzi na stadionie troche wypacza punkt widzenia,wedle powiedzenia "na bezrybiu i rak ryba.Rozczarowal mnie delikatnie Antek ,ze wzgledu na slaba kondycje oraz mobilnosc,co nie znaczy ze chce mu umniejszyc sukces ,ale spodziewalem sie wiecej po Angliku.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 04-05-2017 13:19:06 
Ja z kolei uważam, że trudno doszukać się lepszych strać w przeszłości. Co z tego, że taki Mike Tyson toczył boje w tamtych czasach równym sobie ? Jego walki nie przebiły w/w wydarzenia; ani Lewisa ani Savona ani kogokolwiek kto błyszczał w WEBM choćby C Claya. Walki C Claya są tylko droższą wersją ładnego mordobicia ale nie ma tego co było wtedy z Władimirem Kliczką i Antony Joshuą. Tam było wszystko. Technika, strategia, deski z obu stron, naparzanka, serce do walki. Co więcej chcieć ? Co więcej serce zachce ? Co sobie można lepszego wyobrazić ?
 Autor komentarza: pasozyd
Data: 04-05-2017 13:38:27 
Walka Gołota vs Bowe dla mnie byla duzo lepsza, choc nie mowie ze ta byla zla.
 Autor komentarza: holy
Data: 04-05-2017 13:39:04 
Powtórzę: poza 5,6 i 11 rundą, gdzie były nokauty, reszta walki to partia szachów, wzajemne badanie się i respekt przed rywalem.
 Autor komentarza: holy
Data: 04-05-2017 13:43:11 
Walka trwała 11 rund, z czego zaledwie 3 były emocjonujące. Na mnie pojedynek nie zrobił takiego wrażenia, jak się o nim pisze.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 04-05-2017 13:45:03 
To była wreszcie dobra walka.
Dobra reklama dla boksu zwłaszcza że gniot 1000-lecia Money - Pacman wypadł blado.
Jest to dobry materiał dla promocji i oby w takim kierunku szły kolejne walki.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 04-05-2017 13:46:11 
Autor komentarza: pasozyd
Data: 04-05-2017 13:38:27
Walka Gołota vs Bowe dla mnie byla duzo lepsza, choc nie mowie ze ta byla zla.


Zdecydowanie większa dramaturgia. Trudno się z tobą nie zgodzić.
 Autor komentarza: maro1988
Data: 04-05-2017 14:02:35 
Walka Joshua vs Kliczko a walka Mayweather vs Pacquaio dzieli przepasc.
 Autor komentarza: sjerg
Data: 04-05-2017 14:28:13 
"Myślę, że po prostu ludzie byli długo na złej diecie."

To prawda, odkąd obóz AJ odkrył, że ludzki organizm jest w stanie przyjmować nieograniczoną ilość sterydów i HGH mamy szanse oglądać starcia tytanów.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 04-05-2017 17:15:30 
to teraz np wezmy ze joshua to golota a kliczko to t-rex sanders , przeciez tam byla rzeznia krew tryskala na karty pkt , 10 rund wymian , jezeli ta walke uwaza sie za tak swietna to co by bylo jakby tak jak ojciec pisal kliczko i joshua zamienili sie z golota i t-rexem , przeciez napewno uznali by ze to walka stulecia :)
 Autor komentarza: tyler
Data: 04-05-2017 17:51:01 
Atlas niech podziękuję bawełnie za te emocjonujące potyczki gdzie prócz nokautów, można popatrzeć na pływanie stylem żwirakowym.
Emocje i jakość przeciwników sięgają zenitu.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 04-05-2017 19:31:52 
Ongis mistrzowie byli slabsi fizycznie i pojedyncze ciosy nie byly tak potezne jak obecnie kiedy medycyna sportowa wspiela sie dziesiec pieter wyzej. Kiedys mogli sie prac i nie padali, a dzisiaj juz takiej opcji nie ma. Za duzy Powermax...
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 04-05-2017 19:35:07 
Widzę że Atlas typowy zakłamany amerykaniec co nie może się pogodzić że walka nie odbyła się w Usa tylko w Europie teraz stolicą światowego boksu jest Anglia gdzie mamy Joshue wcześniej emerytowany Fury
a wcześniej były Niemcy jak dominowali bracia Kliczkowie anie Ameryka
 Autor komentarza: Grande
Data: 04-05-2017 19:56:31 
Atlas, to znany malkontent, a najbardziej "malkontenci" wtedy, gdy ktoś/coś osiągnął sukces bez jego udziału.
 Autor komentarza: baxx
Data: 04-05-2017 21:24:38 
Pisząc o tej walce, trzeba brać pod uwagę nie tylko sam przebieg pojedynku, ale i jego kontekst. Czy emocjonowalibyśmy się tak, gdyby Władek i Antek byli randomowymi ogórkami z 3eciej ligi, tylko dlatego, że były knockdowny z obu stron?

Walka była emocjonująca, bo to był pojedynek młodego wilka ze starym lisem, dwóch mistrzów olimpijskich, wielkich atletów, w najwyższej wadze, przy pełnym stadionie, o prymat w dywizji. Nie oglądam boksu od 40 lat, więc nie mogę tego porównać do innych wielkich walk, ale jeśli chodzi o wagę ciężką, to od czasów walki Witalija z Lewisem raczej nie było porównywalnego starcia.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 04-05-2017 22:07:06 
Tyson miał śmiesznych rywali większość AJ uwalił by raz dwa
 Autor komentarza: CELko
Data: 05-05-2017 15:20:26 
Aj dostałby wpierdol od Sama Cliffa
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.