ZGRZYTY NA LINII PARKER vs COJANU

Redakcja, Boxingscene

2017-05-03

Na kilkadziesiąt godzin przed walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBO zasiadający na tronie Joseph Parker (22-0, 18 KO) i pretendujący do pasa Razvan Cojanu (16-2, 9 KO) spotkali się na konferencji prasowej. I nie obyło się bez zgrzytów.

Nie chodzi o spięcie między samymi zawodnikami, bo ci polubili się podczas niedawnych sparingów. Spore pretensje ma za to challenger do obozu mistrza. W ostatniej chwili zmieniono bowiem zapisy w umowie w kilku kwestiach, na przykład w sprawie rewanżu.

- Najpierw dostaliśmy kontrakt, potem po przylocie przedstawiono nam drugą jego wersję, a teraz dano nam już trzeci kontrakt - wścieka się John Arthur, menadżer dwumetrowego Rumuna. Ale drużyna championa nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Ten chłopak był na naszym obozie, zna moje metody pracy i sporo dowiedział się o Josephie jako zawodniku. Wie już jakie są jego mocne i słabsze punkty, a że jest doświadczonym pięściarzem, bardzo ułatwi mu to zadanie. Dlatego dla nas to niebezpieczna walka - przekonuje trener i menadżer mistrza, Kevin Barry.

Przypomnijmy, że obchodzący niedawno 30. urodziny Cojanu na dwa tygodnie przed terminem wskoczył w miejsce anonsowanego wcześniej Hughie Fury'ego i to on spotka się z Parkerem w jego pierwszej obronie.