Czy jest ktoś, kto powstrzyma marsz Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO)? Kimś takim mógłby być na przykład Aleksander Powietkin (31-1, 23 KO). Tak przynajmniej twierdzi były trener Rosjanina, Aleksander Zimin.
- Sasza byłby dla Joshuy naprawdę sporym wyzwaniem. I mógłby go pokonać. On przecież też narzuca ostry styl walki, potrafi równie mocno uderzyć, a przy tym świetnie zmienia dystans, dobrze czuje się z bliska, no i przede wszystkim po jego stronie byłoby doświadczenie. Wszystko zależałoby od przygotowań oraz szybkości w dniu walki - przekonuje znany szkoleniowiec.
- Kliczko był dobrze przygotowany do starcia z Joshuą, lecz kiedy już rzucił rywala w szóstej rundzie na deski, potem już praktycznie nic nie robił. Anglik to wykorzystał, zaczął boksować agresywniej i w końcu przełamał Władimira. Moim zdaniem Kliczko powinien już zakończyć karierę - dodał Zimin.
W związku z dwiema wpadkami dopingowymi Powietkin został usunięty z rankingów. Kolejny bój ma stoczyć na początku lipca. W gronie potencjalnych rywali pojawia się nazwisko Krzysztofa Zimnocha (22-1-1, 15 KO).