TONY THOMPSON ZGŁASZA SIĘ NA OCHOTNIKA DO WALKI Z POWIETKINEM

Aleksander Powietkin (31-1, 23 KO) wraca 2 lipca w swojej ojczyźnie. Kandydatów do starcia z Rosjaninem jest kilku, w tym również Krzysztof Zimnoch (22-1-1, 15 KO), ale pomimo dopingowych wpadek "Saszy" nie brakuje chętnych do krzyżowania z nim rękawic. Na ochotnika zgłasza się również Tony Thompson (40-7, 27 KO).

- Nie obawiam się podróży na teren rywala, bo jak wygrasz zdecydowanie, naprawdę wyraźnie, to nie ma szans, aby dali zwycięstwo komuś innemu. Przerabiałem takie akcje w przeszłości. W Turcji robili wszystko, żeby wygrał Odlanier Solis, a to ja schodziłem z ringu jako triumfator. Poza tym wierzę, że znokautuję Powietkina i nie będę potrzebował neutralnych sędziów punktowych - odgraża się "Tygrys", w przeszłości dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

- Powietkin to dobry zawodnik, ale nigdy nie widziałem w nim nic wyjątkowego. To nie jest bokser wielkiego formatu. Nie prezentuje niczego, z czym już bym się nie spotkał. Na tym etapie mojej kariery byłby dla mnie idealnym rywalem. On potrzebuje znanego nazwiska, ja takowe mam, a z kolei on jest czołowym zawodnikiem wagi ciężkiej. Obaj byśmy na tym skorzystali. Nie robią na mnie również wrażenia jego dopingowe wpadki, ponieważ w przeszłości już wiele razy miałem do czynienia z zawodnikami, którzy wspomagali się niedozwolonymi środkami. Nawet jeśli jesteś skoksowany, to niektórych rzeczy nie zmienisz, jak na przykład twardości szczęki i odporności na ciosy. I jeśli trafię czysto, to wygram - dodał Thompson.

Powietkin w ostatnim starcie pod koniec zeszłego roku - kilkadziesiąt godzin po odwołaniu walki o pas WBC w wersji tymczasowej, brutalnie znokautował w szóstej rundzie sprowadzanego na ostatnią chwilę Johanna Duhaupasa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Knot
Data: 28-04-2017 20:33:09 
46 letni emeryt chce sobie zarobić, bo chyba sam nie wierzy w zwycięstwo.
Co do Krzysia to raczej mógłby podzielić los Warzywka.
 Autor komentarza: tysiok
Data: 28-04-2017 20:35:43 
Sasza zniszczy go szybciej niż KingKong
 Autor komentarza: pavlus
Data: 28-04-2017 20:35:48 
Wiadomo, że w Rosji dobrze płacą więc chętnych brakować nie powinno. Zwłaszcza wśród przebrzmiałych gwiazd.
 Autor komentarza: bolos
Data: 28-04-2017 20:37:38 
Co za bzdury on gada, sterydy właśnie podnoszą odporność na ciosy
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 28-04-2017 20:51:12 
I przwciez to jego lapali tez na jakism dopingu
 Autor komentarza: sjerg
Data: 28-04-2017 21:36:15 
Zimnoch zostałby kaleką po ewentualnym spotkaniu z Saszą.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 28-04-2017 22:43:16 
Zimnoch i Povietkin ,szybka kasa dla Krzycha tak jak walka ,powtorka z Wawrzyka .
a kto jest czysty ? gdzie wchodza duze pieniadze ,moim zdaniem wiara w to ze koksuja tylko niektorzy zawodnicy jest troche naiwne
 Autor komentarza: skud
Data: 28-04-2017 22:55:17 
Thompson zarzada 5x tyle kasy co Zimnoch tak ze ja stawialbym na Krzyska.Dla ,Powietkina to I tak tylko walka na przetarcie to bez roznicy ,ktorego z nich skonczy przed czasem.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 29-04-2017 09:23:37 
Tony to wciąż top30 tej kategorii wagowej pomimo wieku, zwycięstwo nad nim daje więcej Povetkinowi niż nad Zimnochem. Thompson wygrywał rundy z Ortizem i prawdopodobnie jeśli tamten by go nie sadzał na deski prowadziłby na punkty. Z drugiej strony Luis nie chciał zabić starszego rywala i boksował spokojnie, mało agresywnie.
 Autor komentarza: RoyJonesJR89
Data: 29-04-2017 12:04:42 
Powrut oszusta Aleksandra ,,el koksosteron'' povietkina.

tak powinno sie pisać
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.