REWANŻ KOWALIOWA Z WARDEM 17 CZERWCA W LAS VEGAS
Wygląda na to, że Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) doczeka się rewanżowego pojedynku z Andre Wardem (31-0, 15 KO). Według nieoficjalnych jeszcze doniesień obaj panowie po raz drugi skrzyżują rękawice 17 czerwca w Las Vegas.
Pojedynek jest już dograny, jednak zostanie oficjalnie ogłoszony w ciągu kilku godzin, a dokładniej w momencie, gdy Andre Ward poinformuje o tym za pośrednictwem portalu społecznościowego.
Przypomnijmy, że to właśnie Amerykanin wygrał pierwsze starcie po dość kontrowersyjnej decyzji sędziów punktowych. Rosjanin co prawda zagwarantował sobie w kontrakcie prawo do natychmiastowego rewanżu, jednak "S.O.G" nosił się przez pewien czas z zamiarem zakończenia sportowej kariery. Na szczęście tego nie zrobił i "Krusher" już wkrótce dostanie szansę rewanżu.
Jesli Ward ustoi na nogach do ostatniego gongu to wygra przez decyzje na 100%. Rzeczywisty przebieg pojedynku bedzie zupelnie nieistotny. Zadanie Warda to nie dac sie znokautowac, reszta to kwestia interpretacji.....
Rosjaninowi natomiast trzeba cudu ,bo nawet przy nokaucie na Wardzie sedziowie pewnie go zdyskwalifikkuja ,zreszta jestem przekonany ze sedzia ringowy bedzie prowadzil walke ,aby Kowal niczym nie zaskoczyl oraz nierozwinal skrzydel ,dlatego daje Rosjaninowi 20 procent na wygrana
Nie chce mi się wierzyć, że REX ma coś wspólnego z takimi praktykami, dobrze mu z oczu patrzy....przynajmniej ja odnosze takie wrażenie...
Gdyby tak łatwo było "ubić" Warda to by nie było rewanżu. Nie twierdzę co prawda że Ward wygra bez problemu ale niestety to w nim widzę faworyta tej potyczki. Po pierwsze te wszystkie płacze Andre i przebąkiwanie o emeryturze miały swoje zadanie. Ward na 100% to co mógł ugrać dla siebie ugrał więc o ostrzeżeniach od sędziego itd można zapomnieć.
Wydaje mi się że Kowaliow będzie miał znacznie trudniejsze zadanie. Skoro jako mistrz został potraktowany jak pretendent to w momencie odwrócenia ról strach pomyśleć co jeszcze wymyślą by wspomóc Warda. Dodatkowo ciągle myślenie o nokaucie w celu wygranej może przynieść odwrotny efekt. A Ward może zacząć swoje zapasy znacznie wcześniej.
Liczę na Sergieja. Fatalnie by wyszło gdyby w 2 starciu przegrał bo tak naprawdę to wcale rewanżu być nie powinno. Oby nie ubrali Kowala w jakieś mięciutkie rękawice.
Nie zrobił tego.
Dużo tez nie bił po dołach.
W zapasach się zmęczył.
Do drugiej walki wyjdzie mądrzejszy o to wszystko.
https://www.facebook.com/thekrusher/photos/a.228827847288748.1073741827.226578744180325/726637970841064/?type=3&theater
Ward klinczowal kiedy byl zraniony