MARIUSZ GRABOWSKI: NAJLEPSZA GALA OSTATNICH MIESIĘCY

- To była jedna z najlepsza  naszych gal, kibice zobaczyli ringowe wojny, czyli to, o co chodzi w boksie zawodowym - mówi promotor Mariusz Grabowski w podsumowaniu sobotniej gali "BudWeld Boxing Night: Noc Prawdy" w Dzierżoniowie.

Po raz kolejny siły połączyli Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotion) oraz Andrzej Gmitruk (AG Promotion), a fani krajowego pięściarstwa mogli być bardzo zadowoleni z jakości widowiska, w rolach głównych z Mateuszem Masternakiem (38-4, 26 KO) i Adamem Balskim (8-0, 6 KO).

- Kibice i obserwatorzy ocenili, że to była nie tylko nasza najlepsza gala, w całej Polsce zorganizowaliśmy ich już przecież kilkadziesiąt, ale przede wszystkim jeden z najlepszych wieczorów pięściarskich ostatnich miesięcy na rodzimym rynku bokserskim. Zewsząd otrzymujemy pochwały i gratulacje za świetną organizację i... trafione hasło. Bo to była prawdziwa noc prawdy. Jest mi bardzo miło i cieszę się, a taki wielki sukces nakręca mój zespół do jeszcze bardziej wytężonej pracy - mówi Grabowski.

Wyrastający na największą gwiazdę Tymexu Adam Balski po raz pierwszy przeboksował dystans ośmiu rund w kategorii junior ciężkiej. Jego rywalem był Dariusz Skop, trenujący na stałe na Wyspach Brytyjskich. - Być może Adam niepotrzebnie chciał urwać głowę rywalowi. Tak długi pojedynek niesie za sobą sporo korzyści dla Balskiego, który wciąż poznaje profesjonalne pięściarstwo - uważa promotor.

Zgodnie z charakterem gal Tymexu i AG, praktycznie zawsze występują polscy zawodnicy, którzy nie są związani kontraktami z tymi grupami. Tak było w przypadku występów uznanych nazwisk w rodzimym boksie, jak Mariusz Wach, Rafał Jackiewicz czy Damian Jonak. Teraz sytuacja była troszkę inna, bowiem były mistrz Europy wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak trenowany jest przez Andrzeja Gmitruka.

- Najważniejsze, aby Mateusz udanie powrócił po prawie rocznej przerwie. Zrobił swoje w pojedynku z Rosjaninem Aleksandrem Kubiczem, który dał się poznać jako, delikatnie mówiąc, niewygodny bokser. Taki ma styl, uprzykrza życie w ringu i pewnie się nie zmieni - powiedział szef stajni Tymex Boxing Promotion.

Z jego drużyny poza Balskim zaprezentowali się Michał Żeromiński, Michał Leśniak, Robert Parzęczewski i Tomasz Gromadzki. Wszyscy powygrywali.

- Walki z ich udziałem były wojnami, jakie lubią i na jakie czekają kibice w halach i przed telewizorami. Emocje były ogromne i właśnie o to chodzi na naszych galach. A teraz przyspieszamy tempo, włączamy wyższy bieg i meldujemy się w maju na dwóch galach. Tydzień po tygodniu zafundujemy jeszcze więcej wrażeń w Ełku 6 maja i Częstochowie 13 maja - mówi promotor.

Wszystko wskazuje na to, że właśnie w maju o pas mistrzyni świata powalczy Ewa Brodnicka, a o młodzieżowy pas mistrzowski częstochowianin Robert Parzęczewski. Rozważana jest walka między dwoma bokserami Tymexu, Marcina Siwego z Patrykiem Brzeskim w wadze ciężkiej. Nie zapadły jeszcze decyzje czy boksować będą Mateusz Masternak lub Mariusz Wach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Dzosep
Data: 06-03-2017 14:41:24 
Jeśli chodzi o dwie walki wieczoru to okazały się totalnym niewypałem pod wzgledem emocji. Balski nie potrafił skończyć gościa, który zajmuje się boksem od święta i raczej trzeba wnioskować, że Adam to żaden materiał na mistrza jak dalej bedzie tak walczył. Samo główne danie to już w ogole dla mnie była nuda. Co ciekawe nie znam w ogole punktacji tej walki. 2 pierwsze rundy plus ta, w której Master był w mocnym odwrocie, słaba defensywa w chooy i taki Murat by go zabił. Na ringach niemieckich nie zdziwiłbym się jakby przerąbał te spotkanie.
 Autor komentarza: cortexo
Data: 06-03-2017 15:26:47 
to była tak gówniana gala, że aż mi brak słów. Nudna jak flaki z olejem, do tego Kostyra i jego błyskotliwe teksty. Widowisko na żenującym poziomie sportowym i rozrywkowym. Dziwne, że żaden prawilny patriota nie obruszał się na sposób traktowania flagi Polski, którą trzymała i sporadycznie machała półnaga blondyna. Szkoda więcej słów.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 06-03-2017 16:22:39 
Dwie walki były ciekawe reszta słaby poziom, nie wiem skąd Grabowski się urwał chyba z choinki.
 Autor komentarza: Zoran
Data: 06-03-2017 16:40:37 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik Zoran piszący z IP: 178.183.128.158 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


Grabowski chyba z chu*em na rozum sie zamienił
 Autor komentarza: adambw
Data: 06-03-2017 17:53:32 
Murata ogladalem w walce z Makhteienko na zywo w Göppingen ,trzeba przyznac ze rusek mial hard ducha byl na dechach chyba z 6 razy ...masterowi murat wyrwal by glowe z plucami....moze to i byla najlepsza Gala bo nie bylo na niej waszki....
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.