BRIEDIS: JEŻELI HUCK BĘDZIE FAULOWAŁ TO ODGRYZĘ MU UCHO

Marcin Olkiewicz, Boxen.de

2017-02-07

1 kwietnia w Dortmundzie dojdzie do walki o tymczasowy pas mistrza świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem (40-3-1, 27 KO) a Mairisem Briedisem (21-0, 18 KO). Wczoraj obaj pięściarze spotkali się na pierwszej konferencji prasowej promującej to wydarzenie.

Obaj zawodnicy emanowali pewnością siebie i tradycyjnie zapowiedzieli swoje zwycięstwo w ringu. Łotysz ostrzegał, że w ringu nie będzie tolerował nieczystych zagrań znanego z tego typu zachowań Hucka i jeżeli ten znowu będzie próbował faulować, to odpłaci mu się tym samym.

- Zdaję sobie sprawę z tego jak bardzo popularny jest Marco i pewnie dlatego niektóre rzeczy czasem uchodzą mu płazem. Chcę jednak zwrócić uwagę, że w boksie istnieją pewne zasady których powinniśmy przestrzegać. Ja zawsze walczę jak prawdziwy dżentelmen. Każdy zaś wie, że Marco nie zawsze to robi. Wiemy też, że on jest bardzo zdeterminowany, aby wygrać. Ostrzegam - chcę czystej walki, ale jeżeli Marco znowu będzie walczył nieczysto, a sędzia nie będzie na to reagował, to ja będę walczył dziesięć razy brudniej niż on. Przypomnijcie sobie walkę Mike Tysona i Evandera Holyfielda. Obiecuję, że gdy Marco znowu będzie faulował, to odgryzę mu całe ucho - odgrażał się Briedis.

Zapowiedzi Briedisa z dużym spokojem przyjął Marco Huck, który jest przekonany co do swojej pięściarskiej wyższości nad Łotyszem.

- Nie wychodzę do ringu po to, aby grać w szachy, ale zamierzam stłamsić fizycznie swojego przeciwnika. To będzie walka na najwyższym poziomie. Każdy z nas będzie walczył aż do ostatniej sekundy aby udowodnić w ringu swoją wyższość. Chcę zdobyć pas WBC za wszelką cenę. Kiedy jestem dobrze przygotowany to nie ma na świecie pięściarza, który byłby w stanie mnie pokonać. Ja sam jestem swoim największym przeciwnikiem. Mam zamiar wygrać i jestem przekonany, że to zrobię - zapowiedział Huck.