Chris Eubank Jr (23-1, 18 KO), który dziś wieczorem wróci na ring, przyznaje, że boks wyciągnął go ze szponów półświatka i uratował życie.
Jako nastolatek Anglik brał udział w wielu nielegalnych walkach, a wideo z jednej z nich wyciekło nawet do sieci (do obejrzenia pod tekstem).
- Jako dziecko miałem wszystko, czego potrzeba - ładny dom, dobrą szkołę. Ale to coś po prostu we mnie siedziało. Musiałem walczyć, sprawdzać się z innymi. I tak trafiłem do gangu - mówi 27-latek.
- Ta walka [która wyciekła do internetu] była łagodna w porównaniu z innymi rzeczami, które wyprawiałem. Czy istniało zagrożenie, że pójdę inną drogą? Jasne. Boks stanowił jednak ujście dla energii i agresji. Po dwóch godzinach na sali treningowej nie ma szans, żebyś poszedł szukać gdzieś kłopotów. Chcesz tylko coś zjeść i spać. Boks mnie uratował. Dzięki niemu przestałem szukać tej adrenaliny. To było błogosławieństwo - wspomina.
Eubank Jr nie jest dumny ze swojej przeszłości, ale zaznacza też, że wzmocniła ona jego psychikę.
- Strach to słowo, którego nie ma w moim słowniku. Nikogo się nie boję. Zrobiono mi już wszystko, co można było zrobić - powiedział.
Brytyjczyk zaboksuje wieczorem w Londynie z Australijczykiem Renoldem Quinlanem (11-1, 7 KO). Stawką tego pojedynku będzie pas IBO w kategorii super średniej.