Gerald Washington (18-0-1, 12 KO) mocno wierzy, że sprawi sensację i pokona Deontaya Wildera (37-0, 36 KO). Pięściarz z Kalifornii został już potwierdzony jako nowy rywal mistrza WBC w wadze ciężkiej po tym, jak wykryto niedozwoloną substancję w organizmie Andrzeja Wawrzyka.
- Dam Wilderowi walkę, której kibice chcą od dawna. Czekałem na ten moment 4,5 roku. To dopiero początek - mówi 34-latek.
- Zamierzam go zranić, zmęczyć i w końcu znokautować. Nie chcę niczego zostawiać w rękach sędziów - dodaje.
Washington zmierzy się ze swoim o trzy lata młodszym rodakiem 25 lutego na gali w Birmingham w Alabamie.
- Zaszokuję świat. Wszyscy mnie lekceważą, ale to mi odpowiada. Nie ciąży na mnie żadna presja, wszystko spoczywa na barkach Wildera - oznajmił.
Dla "Brązowego Bombardiera" potyczka z Washingtonem będzie piątą w obronie tytułu WBC.