TRENER SZPILKI: CANELO NIE MA STYLU, ŻEBY WYGRAĆ Z GOŁOWKINEM

Ronnie Shields, trener Artura Szpilki, stawiałby na Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) w wyczekiwanej od dłuższego czasu walce z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO), do której być może dojdzie we wrześniu.

- To będzie dobry pojedynek. "Canelo" nie jest zawodnikiem, który dużo się rusza w ringu, woli, żeby rywal szedł na niego, a wtedy ma szansę go trafić. Bardzo wierzy w swoją siłę. Myślę jednak, że to Gołowkin jest dużo silniejszym pięściarzem, przypuszczam też, że jest w stanie przyjąć mocniejsze ciosy. Skłaniam się zatem ku niemu - powiedział amerykański szkoleniowiec.

- Gołowkin to bardzo mądry zawodnik, dlatego jest niekwestionowanym mistrzem wagi średniej. Jest dobry, inteligentny i potrafi przyłożyć. Dysponuje mocnym uderzeniem z obu rąk, potrzeba więc naprawdę odpowiedniego stylu, aby z nim wygrać. Nie sądzę, aby "Canelo" miał taki styl - dodał.

Mistrz limitu 160 funtów zmierzy się w kolejnym pojedynku z Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Walka odbędzie się 18 marca. Alvarez z kolei zaboksuje 6 maja z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 21-01-2017 13:22:48 
a na swoją zgubę rude jest wredne uparte i dość wytrzymałe, więc będzie wstawał ku swojej zagładzie.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 21-01-2017 13:45:07 
Maniek1986
Mysle ze naroznik bedzie mial przykazane zeby chronic ruda kure znoszaca zlote jaja, a moze nawet i sedzia.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 21-01-2017 14:34:56 




O czym wy piszecie, do tej walki nigdy nie dojdzie. Albo dojdzie jak Golovkin bedzie dobijal pod czterdziestke....



 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 21-01-2017 14:47:09 
ale to żadna ochrona jako poddanie wojownika bo na tym się traci.
Chyba, że narożnik go podda a on będzie darł się w niebo głosu -
no! no! quiero luchar! Soy un guerrero! (ufffffff gracias Oskar)

Swoją drogą dzięki translatorowi wyczaiłem że robert guerreo to robert wojownik :)

Niestety ale oni są już pod murem. Po Chavezie ma być GGG chyba, że będzie wojna i rewanż będzie należał się kibicom hehe ale nie będzie bo młody będzie tak wymęczony wagą, że sam się będzie przewracał.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 21-01-2017 14:51:59 
"ale to żadna ochrona jako poddanie wojownika bo na tym się traci"

E czy ja wiem. Wystarczy zobaczyć przykład Brooka. Ewidentnie uchronili go przed ciężkim KO gdy zaczęło robić się nieprzyjemnie. Ba zrobili to w momencie gdy tam miał zapisane jakieś rundy nawet więc szczekają do dziś że pokazali jak wygrać z Kazachem.

Dla mnie Canelo nie ma z GGG większych szans i akurat kogo jak kogo ale Kazacha stać by zniszczyć przyszłość Alvareza mocno go rozbijając. Bardzo możliwe że gdy dojdzie w końcu do walki Cynamona w sprytny sposób poddadzą zwalając np na sędziego.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 21-01-2017 15:25:49 
A kto ma styl, by pokonać Gołowkina?! No właśnie.

Oskar już mówi o trylogji z Chavezem Juniorem. Hahaha, największe klauny w boksie.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 21-01-2017 15:30:24 
beniaminGT
Ward, ale poszedl do LHW. Zreszta w SMW i tak sie nie miescil, a GGG powiedzial ze pojdzie wyzej jak zdobedzie ostatni tytul.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 21-01-2017 15:45:35 
W wagach od 154 do 168 nie ma zawodnika z odpowiednimi narzędziami na GGG. Po prostu nie ma. Trzeba by spojrzeć jeszcze wyżej, ale tam już są naprawdę duże chłopaki ważące po 20 funtów więcej, a przy stylu GGG, taka różnica w gabarytach byłaby decydującym czynnikiem.

Moim zdaniem Ward by wypunktował Kazacha, ale to półciężki a GGG to przeciętnych gabarytów zawodnik kat. średniej, więc też nie ma co się dziwić.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 21-01-2017 15:51:40 
Zgadzam się że Ward ma wszelkie umiejętność żeby ograć GGG ale pewnie do tej walki nie dojdzie. Nie odbieralbym również szans Gilberto Ramirezowi. Ma bardzo dobre warunki fizyczne, spore umiejetnosci i dobrze trzyma dystans więc jakieś szanse by miał.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 21-01-2017 16:19:06 
Matko, córko. Ward ugrał góra 3 rundy z Kowalem, który miewa problemy kondycyjne, a miałby ograć Gołowkina, tytana wydolności?! Jak? Kazach boksuje na zgięciu, z łatwością by się dopasował do ataków głową Warda. Na odległość mismatch ze względu na doskonały jab Gołowkina. Rozmiar rozmiarem, ale takiej przepaści w klasie nie da się tak łatwo zasypać.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 21-01-2017 16:26:10 
beniaminGT
Napisalem ze ma styl, a nie ze by go pokonal. Kazacha nie da sie pobic. Jego trzeba oszukac i wymeczyc zwyciestwo. Notabene ja tez stawiam ze Ward by przegral. Problemem Kovaliowa byla zbytnia biernosc. Po dobrych poczatkowych rundach szukal pojedynczego ciosu i KO zamiast tluc Warda na kotleta. Tego nie mozna zarzucic GGG. Gosc bije po gardzie i rekach i sie nie patyczkuje. Naciera tak samo w 1 jak i w 10 rundzie. W poldystansie nie silowal by sie z Wardem tylko tlukl mlotkami ile wlezie. W 168-175 jest kilku zawodnikow ktorzy by mogli nawiazac z nim walke, ale tylko i wylacznie przez wzglad na rozmiary.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 21-01-2017 18:13:39 
beniaminGT

Ward jest większy i zapewne też silniejszy fizycznie, w klinczach zamęczyłby Kazacha,skoro wymęczył większego i silniejszego fizycznie Krushera. Kilkanaście, a może i 20 funtów różnicy to bardzo dużo.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 21-01-2017 18:22:53 
Moim zdaniem Siergiej akceptował te klincze i przepychanki, zamiast starać się karcić Warda. Mniejszy GGG miałby łatwiej unikać tych klinczy, między innymi tego schodzenia głową pod pachę.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 21-01-2017 18:28:07 
wojtyla85

A co to znaczy akceptował klincze? Gdyby mógł, to by z tych klinczy wychodził, bo nie były mu na rękę przecież. Ward ma ten element dopracowany, a z mniejszym zawodnikiem byłoby mu łatwiej.

Ward nie tylko schodzi nisko głową, by zainicjować klincz. Władek Kiczko też klinczuje i to tych mniejszych.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 21-01-2017 19:03:23 
Dog
Tylko ze brook sam chcial tej walki, sam ja proponował. Wyszedł do killera wiec widac ze jaja. A canelo? Nie dosc ze oddal pas to co widzi ggg to przechodzi na drugą strone ulicy, ale jak ggg nie ma to rozmowny ze hoho
No i tak dobrze zrobil naroznik bo juz ten problem,z oczodolem byl z tv widoczny.

Oczywiacie ze poddadza zwalajac na sedziego ale tylko wtedy gdy ggg postanowi sie na nim pastwic. Moze tez pojsc w druga stroje, zniszczyc go dotkliwie szybko.

Beniamin nie bredz. Wygral uczciwie ale tylko dlatego ze kowaliow walczyl byle jak. Nie tak jak zawsze. Wg mnie ggg jest lepszy od kowala. Bardzij zimny wyrachowany taktyczny lepszy technicznie.

Gienek nie unikal by klinczy bo on doskonale pracuje w nich
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 21-01-2017 19:04:14 
rocky86
Mowa o zupelnie innym stylu i zupelnie innych klinczach... Zobacz sobie ze Ward po kazdym ciosie nurkuje pod reke Siergieja. Jesli GGG ktory ma bardzo dobre czucie dystansu zamiast akceptowac klincz, karcil by Warda to walka inaczej by sie potoczyla. Zreszta to tylko gdybanie. Myslisz ze Ward by ochoczo lecial po klincz poprzez kanonady Kazacha? Gdyby GGG podlaczyl Warda jak Siergiej to juz by nie dal mu dojsc do siebie. szkoda ze do tej walki juz raczej nie dojdzie. Ciekawe czy wogole Ward wyjdzie jeszcze do Kovala?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 21-01-2017 19:22:46 
wojtyla85

Ty naprawdę myślisz, że te 4cm róznicy wzrostu między Krusherem a GGG bedzie stanowiło problem w wejściu pod pachę?
Koval też ma dobre czucie dystansu, Koval nie "akceptował" klinczu, tak jak Władek, tak i Ward wystarczająco mocno trzyma, by z klinczu zawodnik nie mógł wyjść. Ward jest bardzo silny fizycznie, co potwierdzają wypowiedzi chociażby Frocha, czy Kesslera, którzy mówili, że zdziwiła siła fizyczna Andre.

"Myslisz ze Ward by ochoczo lecial po klincz poprzez kanonady Kazacha?"

Ward potrafi walczyć blisko rywala, a Kazach potrzebuje miejsca, by walić tymi armatami, on bije całym ciałem, z pełnym skrętem, wkłada w cios całą swoją masę, dlatego te ciosy tyle ważą, z przyklejonym do niego Wardem nie będzie już takich kanonad.

Koval chciał wykończyć Warda, włożył w to wszystko co miał, ale takiego zawodnika jak Ward nie kończy się od tak.

Ja uważam, że do rewanżu nie dojdzie. Raczej nikt nie wyłoży tyle, ile chciałby Ward, bo to pewna wtopa finansowa, chyba, że ruskie rzuciłyby pieniędzmi, bo oni nie zawsze kierują się rachunkiem ekonomicznym.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 21-01-2017 19:31:13 
"Ja uważam, że do rewanżu nie dojdzie. Raczej nikt nie wyłoży tyle, ile chciałby Ward, bo to pewna wtopa finansowa, chyba, że ruskie rzuciłyby pieniędzmi, bo oni nie zawsze kierują się rachunkiem ekonomicznym."

Mam nadzieję, że właśnie ruskie nie będą na tyle głupie żeby rzucać potężnymi sumami żeby tylko Siergiej odzyskał skradzione mu pasy, bo Ward na takie pieniądze po prostu nie zasługuje. Te 5 baniek to i tak było przynajmniej z 2 razy za dużo, no ale Jay-Z lubi tracić pieniądze więc mu dał bo ma z czego. Ward odejdzie na emeryturę bo nie dostanie tyle ile chce i każdy będzie pamiętał o tym, że wygrał przez wałek. To będzie go najbardziej bolało i bardzo dobrze ;)
 Autor komentarza: puncher48
Data: 21-01-2017 19:41:19 
Jak dojdzie do tego starcia, to będzie jak wizyta prosiaka u rzeźnika, Alvarez zapewne po czymś takim

nie będzie już sobą.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 21-01-2017 20:02:22 
Rocky86

Bardzo trafna analiza
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 21-01-2017 20:42:21 
rocky86,

Gołowkin trenował zapasy. Jak ktoś skraca dystans do Kowala, to ten odskakuje, albo ściąga głowę rywala w dół. Wyłancza więc ręce z obiegu i jest przewidywalny. Gołowkin czasem odskakuje, a czasem bierze rywala "na rogi". W tym scenariuszu co jakiś czas dochodziłoby do zderzeń głowami, a wówczas Ward zacznie płakać, a twardy Gołowkin będzie go niewzruszenie demolował.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 21-01-2017 21:04:00 
beniaminGT

"Gołowkin trenował zapasy."

No a Ward wciąż je trenuje ;-)

Jedynym zawodnikiem z którym GGG walczył i który często używał klinczu był Murray. Przez całą walkę klinczował i potrafił przerywać akcje Kazacha, a trzeba zaznaczyć, że sędzia od pierwszej rundy upominał Brytyjczyka i szybko przerywał klincze. Murray przetrwał do 11 rundy, a to nie jest zawodnik, ktorego można zestawiać z Andre. Ward walcząc u siebie (a potencjalna walka byłaby u niego) miałby pełną swobodę w egzekucji swojego paskudnego stylu.
Murray dopiero gdy był już wymęczony, to miał problemy z utrzymaniem w klinczu Kazacha, Ward wydolnościowo jest bardzo mocny, co pokazała walka z Krusherem.

No ale nie sądzę, by do ich walki doszło. GGG to zawodnik kat. średniej, bardziej pasujący do juniorśredniej niż nawet do superśredniej, a do półciężkiej to pasuje jak Adamek do ciężkiej. Ward to księżniczka, a zpasami Krushera na ustępstwa z wagą nie pójdzie.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 21-01-2017 21:23:59 
Alvarez oddał w zębach pas bez walki po czym umył osraną dupe. Do tej walki nigdy nie dojdzie, chyba że za parę lat jak Golovkin będzie w past prime.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 21-01-2017 21:39:41 
On to jeszcze wierze ze jako bokser sie nie boi,moze nawet wierzy w siebie. On jest takim ciemnyn chlopaczkiem bez szkoly i w zasadzie tez wmowiono mu ze jest super. Ale za to odlh wie jak jest i sie boi o biznes bo wie jak to sie skonczy
 Autor komentarza: marcinm
Data: 21-01-2017 23:01:48 
Ciekawy jestem jakich argumentów używa ODLH w rozmowie z Canelo. Załóżmy, że rudy mówi:
- chce z nim walczyc !
- bedziesz walczyl, ale nie teraz, pozniej zarobimy wiecej pieniedzy
- ale sie ze mnie smieja !
- z floyda tez sie smiali i wykrecil 300 baniek
xD
Czy jak ?
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 21-01-2017 23:04:41 
Na konkurencji już piszą, że Jermall Charlo zwakuje wkrótce swój pas IBF i przechodzi do średniej. Decyzja zrozumiała, bo walki z Canelo by w 154 nie dostał, z Larą walka podobno nie do zrobienia z racji tego, że mają jednego trenera, a z bratem też nie zawalczy. No i wycieczka po kase bo za ostatnią obronę dostał 500 tysięcy toteż pewnie marzą mu się większe hajsy. Ciekawe czy dostanie szanse od Kazacha wszak kolejka do niego długa, bo 3 pasy to i w bliższym lub dalszym okresie obowiązkowe obrony, które trzeba zrobić.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 21-01-2017 23:44:17 
Shields niech się zajmie trenowaniem naszego celebryty, żeby znowu go nie znosili z ringu na noszach, a nie martwi się o boksy Canelo :) Meksykanin doskonale poradzi sobie bez jego wskazówek w ewentualnej walce z Kazachem, do której w mojej opinii nie powinno dojść wcześniej niż jesienią 2018r. Alvarez wciąż się rozwija, robi postępy i wciąż jest młody, a GGG już dość wiekowy. Czas będzie grał na korzyść latynosa.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 22-01-2017 01:26:39 
rocky86,

Murray tylko klinczował, nie pracował w zwarciu, to wydłużyło jego próbę. Poza tym to wielki i twardy koleś. Kazach go kruszył jak gruby żelbeton.
Do walki oczywiście nie dojdzie, bo boski Andre chciałby walki w 175 i cholera wie, ile kasy. Do tego ryzyko, że jak przetrwa 12 rund, to dostanie decyzję i zostanie ogłoszony przez amerykańskich dziennikarzy nowym TBE.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.