DAVID HAYE CZEKA NA ROZWÓJ SYTUACJI Z PASEM IBF

Redakcja, Sky Sports

2017-01-05

David Haye (28-2, 26 KO) z każdym miesiącem przybliża się coraz bardziej do walki o tytuł wagi ciężkiej. W tej chwili jest najbliżej potyczki o pas organizacji IBF.

Sławny "Hayemaker" już 4 marca skrzyżuje rękawice z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO), aktualnym championem WBC dywizji junior ciężkiej. Kilka tygodni później - dokładnie 29 kwietnia, na sławnym stadionie piłkarskim Wembley naprzeciw siebie staną Anthony Joshua (18-0, 18 KO) i Władimir Kliczko (64-4, 53 KO). W stawce będą pasy IBF i wakujący WBA. I tu pojawia się szansa dla Davida.

Obie organizacje narzucają dla zwycięzcy walkę ze swoim oficjalnym pretendentem - WBA naciska na Luisa Ortiza (27-0, 23 KO), natomiast IBF Kubrata Pulewa (24-1, 13 KO). Być może nowy zunifikowany mistrz będzie więc musiał wybrać jedną z tych opcji i oddać drugi tytuł.

Jeżeli Kliczko bądź Joshua wybraliby opcję WBA, a władze IBF pozbawiły zunifikowanego mistrza swojego trofeum, o wakujący tytuł IBF powalczyłby właśnie Pulew i Haye, jako dwaj najwyżej rozstawieni pięściarze.

DAVID HAYE: SERWIS SPECJALNY >>>

- Obóz Joshuy poprosił o dobrowolną obronę z Moliną. My wyraziliśmy zgodę, pod warunkiem, że kolejnym rywalem będzie Pulew. Ale wtedy pojawił się temat unifikacji, a walki unifikacyjne są priorytetowe. Są ważniejsze nawet niż obowiązkowe obrony. Ale ktokolwiek wygra, czy Joshua, czy Kliczko, oczekujemy ze swojej strony, że w kolejnym starcie spotka się właśnie z Kubratem Pulewem. A jeśli będzie inaczej, w zgodzie z naszymi przepisami Pulew zaboksowałby z kolejnym najwyżej notowanym zawodnikiem o wakujący tytuł. A tym na ten moment jest David Haye - tłumaczy Lindsey Tucker, przewodniczący organizacji IBF.