'NOC PRAWDY': 4 MARCA ŻEROMIŃSKI vs MAZUR W DZIERŻONIOWIE

Na finiszu zeszłego roku informowaliśmy już Was o ciekawej gali "BudWeld Boxing Night: Noc prawdy", do jakiej dojdzie 4 marca w Dzierżoniowie przy współpracy grup Tymex Boxing Promotion i AG Promotion. Teraz dodano kolejny ciekawy pojedynek do rozpiski.

W wadze półśredniej spotkają się Michał Żeromiński (11-2-1, 1 KO) i niepokonany na ringach zawodowych Tomasz Mazur (6-0-1, 2 KO). Pojedynek zakontraktowano na osiem rund.

To tylko jedna z kilku ciekawych potyczek polsko-polskich. Ponadto między linami pokażą się między innymi Adam Balski (7-0, 6 KO), Robert Parzęczewski (14-1, 8 KO) czy Damian Wrzesiński (10-0-1, 4 KO). Wiadomo już, że walki z "Arabem" odmówił Michał Gerlecki, który zgłosił problemy z ręką. Poniżej prezentujemy Wam zaklepaną na ten moment rozpiskę, ale to jeszcze nie wszystko, bo Mariusz Grabowski i Andrzej Gmitruk, czyli współpromotorzy tej imprezy, mają jeszcze coś w zanadrzu.

Gala "BudWeld Boxing Night: Noc prawdy":
junior półśrednia - Michał Leśniak (5-1, 2 KO) vs Damian Wrzesiński (10-0-1, 4 KO)
super średnia - Mateusz Rzadkosz (4-0-1, 1 KO) vs Tomasz Gromadzki (2-0-1, 1 KO)
junior ciężka - Adam Balski (7-0, 6 KO) vs Dariusz Skop (6-1, 2 KO)
półciężka - Robert Parzęczewski (14-1, 8 KO) vs (?)
półśrednia - Michał Żeromiński (11-2-1, 1 KO) vs Tomasz Mazur (6-0-1, 2 KO)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 03-01-2017 18:01:44 
Balskiego od biedy można zobaczyć.
 Autor komentarza: TRM
Data: 03-01-2017 18:33:34 
wszystko trzeba zobaczyć. ludzie narzekają na poziom boksu w Polsce, a jak ktoś robi gale że konfontują się nasi między sobą zamiast obijać słowaków i węgrów to znajdują się malkontenci.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 03-01-2017 18:41:27 
Zgadza się TRM. Walka Wrzesińskiego z Leśniakiem była bardzo dobra, ale połowa jej pewnie nie obejrzała. Medalu olimpijskiego nie ma od ćwierć wieku, ale polski kibic wymaga... I to mnie śmieszy. W Anglii ludzie potrafią się jarać walką kolesi z rekordami 10-10, pod warunkiem, że walka jest dobra. Polski kibic potrafi "zjeść" Adamka, Włodarczyka, Głowackiego po porażce.
 Autor komentarza: TRM
Data: 04-01-2017 21:08:25 
w Angli na takich podwórkowych galach buduje się boks, ale walczą goście między sobą to bardziej jara ludzi niż nabijanie rekordów z bumami. trochę lipa że nasi się kasują, ale przecież po jednej porażce jeszcze można się odbudowac. po prostu promotor zobaczy w kogo trzeba bardziej inwestować i komu może ogarnąc jakiś pasek, eliminator czy coś.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.