ADAM KOWNACKI CELUJE W ARREOLĘ

- Przygotowania idą naprawdę dobrze, a ja nastawiam się na kolejną wygraną przed czasem - nie ukrywa Adam Kownacki (14-0, 11 KO), który 14 stycznia w hali Barclays Center na Brooklynie skrzyżuje rękawice z Joshuą Tufte (19-1, 9 KO). Plany na przyszłość są jednak znacznie ambitniejsze.

- Znam się z tym zawodnikiem, bo swego czasu obaj byliśmy wspólnie na obozie Kliczki przed jedną z jego walk. To fajny chłopak, lecz to niczego tak naprawdę nie zmienia. Tufte to twardy zawodnik, więc muszę być na niego dobrze przygotowany. Moją siłą będzie presja i duża liczba wyprowadzonych ciosów - mówi nasz "Baby Face".

- Nie zamierzam bawić się w przepowiadanie wyniku, po prostu wiem, że wygram. Oczywiście postaram się o nokaut, choć z drugiej strony przede mną stanie twardy chłopak, stąd też na nic się nie nastawiam. Mam tylko nadzieję, że to ostatnia walka ośmiorundowa. Chcę jeszcze większych nazwisk i wyzwań, tak by na przełomie 2017 i 2018 roku dostać szansę zaboksowania o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Bardzo chciałbym zmierzyć się z Chrisem Arreolą, bo wygrana nad nim ustawiłaby mnie w kolejce do takiego pojedynku o tytuł - dodał Kownacki.

Przeciwnik Polaka jedyną porażkę poniósł z rąk Curtisa Harpera, ale ma też na rozkładzie niezłego Jonte Willisa czy etatowego sparingpartnera Gołoty, Carla Davisa. W tym roku pozostawał jednak nieaktywny, podczas gdy "Baby Face" odprawił dwóch rywali. Główną atrakcją nowojorskiej gali będzie unifikacja w wadze super średniej pomiędzy mistrzem IBF - Jamesem DeGale'em (23-1, 14 KO), a championem WBC - Badou Jackiem (20-1-2, 12 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: przemyto
Data: 28-12-2016 11:39:57 
Jeśli Kownacki zacznie wygrywać z zawodnikami znanymi w USA to rzeczywiście jego przyszłość wygląda nieźle. Jasne ze pokonanie Arreoli to byłaby przepustka do znacznie wiekszych walk. I oczywiście ma szansę na zwycięstwo w takim pojedynku.
 Autor komentarza: President
Data: 28-12-2016 14:18:52 
Moze Adasia zaprosci na gale w polsce. 100x wole zobaczyc Adasia nizeli piesciarzy typu SOSNOWSKI,ZIMNOCHY ITP...
 Autor komentarza: skud
Data: 28-12-2016 16:00:10 
Adam jak zdolalby pokonac Tufte przed czasem to walka z Areolla stal by sie realna.A ,jeszcze moglby zawalczyc na PBN I faktycznie oglada sie jego walki lepiej niz flaki Wacha czy innych polskich HW.Szokda ,Siwego rekordu lepiej jakies rywala z poza Polski,przed Areolla.Z Rexem to by byla wojna,choc im najbardziej kibicuje:)
 Autor komentarza: CELko
Data: 29-12-2016 00:29:06 
Arreola jest już past rozbity po wielu ciosach i wojnach. To może dać szanse
 Autor komentarza: skud
Data: 30-12-2016 00:20:22 
Areolle,trzeba wypunktowac wyraznie.Praca nog i zadnej bijatyki szczegolnie w pierwszej fazie pojedynku.Adam,powinien wzmocnic sie fizycznie.Chris to czolg i bomby od Wildera przyjmowal ,oczywiscie do czasu:)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.