GOŁOWKIN: JACOBS JEST ZNAKOMITY, TO MOJA NAJTRUDNIEJSZA WALKA

Król wagi średniej Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO) jest zachwycony, że będzie mu dane zmierzyć się z uznawanym za numer dwa tej kategorii Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Walka, która została oficjalnie potwierdzona w weekend, odbędzie się 18 marca w Nowym Jorku.

- To dla mnie duża nowina, bardzo interesująca sprawa. Jestem podekscytowany, że znowu będę walczyć. To bardzo dobry pojedynek, świetny dla nas obu. Myślę, że Daniel to w tej chwili najlepszy ze wszystkich pretendentów. Jest znakomitym zawodnikiem - powiedział Kazach.

Starcie z Amerykaninem mogło się odbyć już w grudniu, jednak negocjacje zajęły obu stronom sporo czasu. Przed marcową potyczką Gołowkin przyznaje, że "Miracle Man" to jego największe wyzwanie na zawodowym ringu.

- Najpierw Jacobs, a potem chcę kogoś nawet lepszego. Ale teraz Daniel. To moja największa walka - mówi.

Niewykluczone, że po konfrontacji z Jacobsem Gołowkin przystąpi do wyczekiwanego od dłuższego czasu pojedynku z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO). Ciągle są plany, aby doszło do tej walki we wrześniu przyszłego roku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 19-12-2016 11:22:28 
Nie ma się co oszukiwać, to jest obecnie najlepsza walka do zrobienia w kategorii średniej pod względem sportowym. Numer jeden z numerem dwa. O występ Kazacha jestem spokojny, bo wiem na co go stać i jak potrafi dostosować się do każdego rywala czy to bijącego mocno czy nie mającego tego atutu. W tym przypadku pewnie przyjmie taktykę z walki z Lemieux czyli rozstrzeliwanie jabem. Najbardziej jestem ciekaw tego jaki plan na ten pojedynek przyjmie Jacobs. Czy rzuci się na Kazacha, co równoznaczne może być z szybką porażką przed czasem, czy będzie próbował walczyć na dystans i liczyć na jakąś kontrę? A tak juz poza tematem samego przebiegu pojedynku wiedziałem, że Jacobs w końcu pęknie i się jakoś dogadają. Za dużo miał chłopak do stracenia, bo gdyby odrzucił ten pojedynek, no to swój marsz w kierunku pasa zaczynałby od zera, bo pasek regular by stracił, wywalili by go z rankingu, a w innych z racji posiadania tego paska nie jest klasyfikowany. Dobrze też, że walka odbędzie się w MSG, bo to gwarantuje wyprzedanie całej hali. PPV pewnie nie sprzeda się jakoś oszałamiająco, raczej będzie oscylować wokół liczb z walki Golovkin Lemieux czyli jakieś 150 tysięcy, ale to plus wyprzedana cała hala i rozsądne pensje dla głównych aktorów w granicach 2,5 i 1,5 bańki czy tam 3 i 2 daje możliwość zarobku na tym wydarzeniu, a nie kompromitacji jak w przypadku Kowala z Wardem.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 19-12-2016 12:03:18 
Jedyną szansą na Jacobsa jest skoczenie na Kazacha jak na Quillina i próba "zdemolowania go". Im dłużej będzie trwała ta walka, tym mniejsze szanse Jacobsa, o ile oczywiście ta walka będzie długa. Przy niezbyt mocnej szczęca Daniela, nie sądzę by trwało to dłużej niż 4-5 rund..
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 19-12-2016 13:02:37 
MLJ

Też tak myślę, że to jego jedyna szansa bo w każdym aspekcie jest po prostu od Kazacha gorszym pięściarzem. Tylko, że sposób "na Quillina" może być zgubny. Wystarczy zobaczyć, jak po nokdaunie w pierwszej walce z Morą rzucił sie na niego bezmyuślnie bez gardy, dostał cios i sam zaliczył dechy. Z Kazachem takie coś nie przejdzie, bo będzie po walce.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 19-12-2016 15:04:13 
Jedyne co mi przychodzi do głowy odnośnie tej walki to szkoda że Piróg skończył karierę
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 19-12-2016 15:50:44 
Szczerze nie wiem czemu ale wcale nie zaskoczyłby mnie taki scenariusz jak mówicie panowie.GGG gdy się go atakuje naprawde potrafi sporo zebrać, zanim wgl zacznie się przed tym atakiem bronić. Przyjmie na łeb, to co przeciwnik zaoferuję. Spójrzcie na akcje Brooka.
 Autor komentarza: hero21
Data: 19-12-2016 16:41:08 
Jeżeli Jacobs ruszy do szalanczgo ataku na początku, to szybkie KO będzie na nim . GGG to nie Quillin i takie ciosy nie zrobią na nim dużego wrażenia
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 19-12-2016 18:26:49 
tylko, że GGG moim zdaniem obniżył loty, w końcu takie przyjmowanie może przynieść zły efekt. Tylko tak jak mówię szaleńczy atak. Zwróć uwagę jak atakował seriami Brook Golovkina. Golovkin odpowiadał pojedynczym sierpem, (wcale nie powalającym jak było widać), na grad ciosów ze strony Brooka
 Autor komentarza: Krusher
Data: 19-12-2016 19:03:55 
Canelo Jacobs.
Nie ma mowy o walce nr 1 z nr 2.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-12-2016 19:25:49 
Dzień, w którym GGG przybył do Nowego Jorku i znokautował Daniela Jacobsa, był dla tego drugiego najważniejszym dniem w życiu. Ale dla Kazacha to był wtorek :)
 Autor komentarza: Clevland
Data: 19-12-2016 20:00:26 
GGG to kazachski eksperyment naukowy.

Ja bym szukał jego wątroby nie głowy...
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-12-2016 20:18:31 
No, Kazachstan jest znany z eksperymentów naukowych na ludziach. Wielu hitlerowców ukryło się w Kazachstanie i owocem ich pracy jest właśnie GGG.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 19-12-2016 23:46:28 
Jacobs jest przy Golovkinie tak wątły, że zostanie złamany w pół. Współczuję, ale migał się długo i szczekał dużo, także kara zasłużona.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-12-2016 02:26:14 
ciężko nie wspomnieć o Canelo jak mowa o GGG,
zabawne, że z GGG nie chciał walczyć w limicie 160lbs, bo nei był pełnoprawnym średnim itd itp
a z Chavezem jr chce się umawiać na 165 hehe ŻENADA rudego tchórza
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 20-12-2016 09:48:35 
scenariusz GGG przed każdą walką twierdzi że dany koleś jest znakomity najlepszy w wadze itd. potem zbiera coś tam 3 rundy że niby jakaś to jest walka potem włącza swoje turbo i walka zamienia się w polowanie na żałosnego leszcza; teoretycznie chodzi o to aby w ogóle ktoś się zdecydował walczyć itd itp., ale ta narracja jest idiotyczna, GGG byłby o wiele większą postacią w boksie, sporcie i w świecie gdyby mówił jak jest: 'dajcie kogoś lepszego, tego Jacobsa czy jak mu tam zatłukę do piątej rundy, chyba że trener każe szybciej, dajcie lepiej ten ryży pis of szit z Meksyku z nim pobawię się dłużej zanim wywiozą go nogami do przodu' lub coś w ten deseń, na payperview sprzedawałby milion albo 2 za każdym razem, ludzie piszczeliby z zachwytu i pisałyby o nim główne wydania powszechnych dzienników, gość nie rozumie na czym polega ten biznes, dotąd znany jest właściwie tylko ciężkim fanom sportu i jakiś Shanon Briggs zarabia więcej niż on na gali, a powinien za walkę brać po 20mln zielonych i nie miałby za te pieniądze żadnego problemu ze zakontraktowaniem każdego rywala
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.