RING TELEGRAM: 22 LISTOPADA 2016

Sporo dzieje się w świecie boksu, a nie o wszystkim jesteśmy w stanie szerzej pisać. Dlatego zapraszamy Was do naszego cyklicznego Ring Telegramu.

Callum Smith (21-0, 16 KO) jako oficjalny pretendent ma zagwarantowany bój ze zwycięzcą unifikacji DeGale vs Jack o pasy WBC/IBF kategorii super średniej. Póki co 10 grudnia w Manchesterze zaboksuje z Luke'em Blackledge'em (22-2-2, 7 KO).

Igor Michalkin (18-1, 9 KO) został pozbawiony tytułu mistrza Europy wagi półciężkiej po tym, jak w jego organizmie znaleziono śladowe ilości meldonium, tego samego środka, jakie wykryto u Powietkina. Rosjanin tłumaczył się, że nie zażywał meldonium od kilku miesięcy, jednak ta substancja jeszcze długo pozostaje w ciele. Mimo wszystko pozbawiono go pasa EBU i zawieszono. Okres karencji właśnie się skończył, choć pierwotnie Michalkina zawieszono na dwa lata. Rosjanin dowiódł jednak, że mógł być czysty od tego roku, zaś meldonium zażywać wcześniej, gdy nie było jeszcze tego środka na liście zakazanych używek. Być może już wkrótce Michalkin zaatakuje nowego mistrza Europy, Roberta Stieglitza (50-5-1, 29 KO).

Alfonso Blanco (12-0, 5 KO) w pierwszej obronie tytułu mistrza świata wagi średniej federacji WBA w wersji tymczasowej spotka się 17 grudnia z dawnym championem WBA Interim, Hassanem N'Dam N'Jikamem (34-2, 20 KO).

Po blisko dekadzie do gry powrócił mocny niegdyś Pietro Aurino (39-3, 17 KO). Były mistrz Europy w boksie olimpijskim i dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata kategorii cruiser w miniony weekend odprawił w pierwszej rundzie słabiutkiego Elidona Gabę (1-12).

Ewentualny rewanż Andre Warda (31-0, 15 KO) z Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO) najwcześniej w marcu. O ile oczywiście "SOG" przyjmie rzuconą rękawicę i wypełni klauzulę w kontrakcie.

Juan Diaz (42-4, 21 KO) kontuzjowany. W jego miejsce szybko wskoczył Mason Menard (32-1, 24 KO) i to on ostatecznie 10 grudnia podczas gali Crawford vs Molina Jr zmierzy się z Raymundo Beltranem (31-7-1, 19 KO).

W miniony weekend wygrane przed czasem do swoich rekordów dopisali "półciężki" Piotr Podłucki (4-0, 2 KO) oraz "ciężki" Marcin Brzeski (8-0, 6 KO).

W połowie czerwca Hugo Centeno Jr (24-1, 12 KO) dostał lanie od Maćka Sulęckiego. "Striczu" nadal pauzuje, natomiast Amerykanin wróci 10 grudnia w Los Angeles, gdzie skrzyżuje rękawice z Jaime Barbozą (19-10, 9 KO).

David Emanuel Peralta (26-2-1, 14 KO), najszczęśliwszy taksówkarz świata, który dzięki sensacyjnej wygranej nad Robertem Guerrero mógł zająć się tylko trenowaniem, kolejny bój stoczy również 10 grudnia, tylko w Bethlehem. Jego przeciwnikiem będzie Portorykańczyk Berlin Abreu (13-1, 11 KO). Tego samego wieczoru zaprezentuje się również były mistrz świata, Kermit Cintron (38-5-2, 29 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: RSC2
Data: 22-11-2016 18:11:34 
Szybko i na temat. Brakuje tylko Marka Sierockiego.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 22-11-2016 18:35:34 
Ciekawe jak wygląda po tej walce sytuacja kontraktowa Andre z HBO. Zapewne się zabezpieczyli, że w przypadku zwycięstwa nad Kowaliowem kontrakt będzie automatycznie przedłużony, bo przecież walka z Kowaliowem była ostatnią z podpisanego na 3 pojedynki kontraktu. Z kolei jeżeli Ward uwolnił się tą walką od HBO to może zrobić coś czego jako zunifikowany MŚ nie mógł zrobić Kowaliow. Może zrobić come back na Showtime, na antenie którego toczył przecież walki w formule Super Six i spotkać się ze Stevensonem unifikując wszystkie tytuły. Stevenson powinien bardziej mu pasować niż Kowaliow i to byłaby zapewne dużo łatwiejsza walka.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 22-11-2016 19:42:00 
Nie wiem jak dokładnie wyglądają te wszystkie zapisy kontraktowe, ale skoro była klauzula natychmiastowego rewanżu no to chyba Ward nie będzie się mógł wykręcić unifikacją. Gdzieś chyba na konkurencji było o tym napisane, że Ward nie ma prawa stoczyć żadnej innej, nawet unifikacyjnej walki przed tym rewanżem, tak samo jak nie mógł tego zrobić Fury. Po drugie ten rewanż należy się Siergejowi jak psu kość i chyba co do tego nie ma sensu się sprzeczać. Apropo ewentualnej walki ze Stevensonem to Ward z tego co czytałem jest raczej na nie i trochę tam Supermanowi pocisnął odnośnie jego ostatnich rywali i tak dalej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.