'GDYBY KOWALIOW WALCZYŁ W PÓŁDYSTANSIE, ZASTOPOWALIBYŚMY GO'

Redakcja, Radio Rahim

2016-11-21

- Spotkałem na swojej drodze zawodników z mocniejszym ciosem - przekonuje Andre Ward (31-0, 15 KO), który w sobotnią noc odebrał Siergiejowi Kowaliowowi (30-1-1, 26 KO) pasy WBO/WBA/IBF wagi półciężkiej wygraną 114:113 na wszystkich kartach.

Amerykanin w drugiej rundzie zapoznał się z matą ringu. Mimo wszystko nie określił mocy Rosjanina jako coś nadzwyczajnego. - W kategorii super średniej otrzymałem mocniejsze bomby.

Jeszcze dalej poszedł Virgil Hunter, szkoleniowiec nowego championa.

- Po drugiej rundzie powiedziałem mu, żeby podjął otwartą walkę. Inni czuli strach i grozę prze Kowaliowem, my podjęliśmy z nim wymiany. Tak właśnie należało z nim boksować i nawet jeśli się padnie, trzeba powstać i robić swoje. Po czwartym starciu Andre zaczął skracać dystans i zyskiwać przewagę. Kowaliow natomiast unikał jak mógł walki w półdystansie, próbując boksować z daleka. Po prostu się obawiał. Ma ksywkę "Krusher", tymczasem jest małym kotkiem. Moim zdaniem gdyby Kowaliow podjął wymiany w półdystansie, Andre mógłby go nawet zastopować - wypalił Hunter.