WARD: KOWALIOW NIE ZDOŁAŁ MNIE ZRANIĆ

Redakcja, Informacja własna

2016-11-20

Andre Ward (31-0, 15 KO) wydawał się być wstrząśnięty w pierwszej rundzie, a w drugiej znalazł się na deskach, niemniej Amerykanin zapewnia, że siła Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO) nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia.

- To było najważniejsze i najbardziej satysfakcjonujące zwycięstwo. Nie byłem zadowolony z tego nokdaunu, ale nie spanikowałem. Zachowałem spokój. Nie byłem zamroczony, w ogóle nie byłem zraniony po żadnym z jego ciosów - oznajmił Amerykanin zaraz po walce.

Później, podczas spotkania z mediami po walce, stwierdził, że był dobrze przygotowany na styl "Krushera".

- Tego się po nim spodziewałem. Ostry, dobry technicznie. Taki europejski styl. Mamy w gymie kilku takich zawodników z Europy, więc wiem, jak walczą. Byłem tylko trochę zdziwiony tym, że się tak zmęczył. Może widzowie tego nie zauważyli, ale jako zawodnik czujesz coś takiego. Po prostu nie był w stanie wrzucić kolejnego biegu - powiedział.

Po dwunastu rundach Ward wygrał na kartach wszystkich trzech sędziów 114:113. Zdobył tym samym pasy WBA Super, WBO i IBF w kategorii półciężkiej.