ORTIZ vs SCOTT: TONY THOMPSON STAWIA NA MALIKA SCOTTA

Za niespełna trzydzieści godzin Luis Ortiz (25-0, 22 KO) będzie miał okazję potwierdzić krążące o nim opinie, gdy stanie między linami naprzeciw niewygodnego Malika Scotta (38-2-1, 13 KO). Z jednym i drugim rywalizował niedawno doświadczony Tony Thompson (40-7, 27 KO). Na kogo stawia "Tygrys" z Waszyngtonu?

Scott leżał z nim na deskach, ale wyraźnie wypunktował dwukrotnego pretendenta do tytułu wszechwag. Jeszcze łatwiej rozprawił się z nim Kubańczyk, zwyciężając przez nokaut w szóstej rundzie.

- Z jednej strony Malik lepiej się porusza po ringu, jest bardziej mobilny i lepszy technicznie, za to Luis ma ten dar od Boga i czucie boksu. Co prawda z Ortizem przegrałem przed czasem, lecz miałem tylko dwa tygodnie na przygotowania. Gdybym był tak przygotowany ja do rewanżu z Davidem Price'em, pokonałbym w taki sam sposób Kubańczyka. Oczywiście on potrafi mocno uderzyć, ale nie jakoś wyjątkowo mocno. Scott nie ma może tylu nokautów na koncie, jednak zranił mnie w pewnym momencie nie mniej niż Ortiz. Różnica była taka, że z racji braku przygotowań w konfrontacji z Luisem w ogóle nie miałem nóg i to mnie zgubiło. Naprawdę nie widzę w nim niczego szczególnego. Jest duży, rzeczywiście bije mocno, no ale my wszyscy jesteśmy dużymi chłopami z mocnym uderzeniem. To dobry bokser, ale nie jakiś nadzwyczajny - przekonuje Thompson.

- Trudno tu wskazać faworyta, obaj mają swoje zalety, ale stawiałbym raczej na Scotta. Będzie odrobinę szybszy i ma chyba trochę więcej talentu - dodał 45-letni Amerykanin.

LUIS ORTIZ: JOSHUA? WILDER? KLICZKO? POKONAM KAŻDEGO Z NICH >>>

Transmisja z gali w Monte Carlo od godziny 20:00 na antenie Polsatu Sport Fight.