CLEVERLY: W REWANŻU ZNÓW ZASTOPUJĘ BRAHMERA

Jurgen Brahmer (48-3, 35 KO) miał zapis w kontrakcie umożliwiający mu rewanż z Nathanem Cleverlym (30-3, 16 KO) w razie porażki. Poddał się pomiędzy szóstą a siódmą rundą przez kontuzję łokcia, ale zaraz potem potwierdził, iż zamierza skorzystać z możliwości rewanżu. A nowy "regularny" mistrz świata wagi półciężkiej federacji WBA jest otwarty na kolejną taką potyczkę.

- Jeśli tylko on zechce skorzystać z tej możliwości, dostanie taki rewanż. Brahmer ma już jednak prawie 38 lat i walka skończyłaby się znów moim zwycięstwem, tu już się nic nie zmieni - przekonuje Walijczyk.

- Plan był taki, by złamać rywala w pierwszej połowie walki i właśnie to zrobiłem. Kiedy w szóstej rundzie biłem na korpus, za każdym razem widziałem grymas bólu na jego twarzy. Od tego momentu pojedynek mógł potoczyć się już tylko według jednego scenariusza. Boksowałem z Fonfarą pełne dwanaście rund, pomimo iż miałem problemy z nosem oraz uchem. Brahmer się wycofał, ponieważ go złamałem. Nawet jeśli dopadła go kontuzja, powinien boksować do końca. On się wycofał nie z powodu kontuzji, ale faktu, że został złamany - uważa nowy champion.

- Mówiłem wam, że to moje przeznaczenie. Brahmer unikał spotkania ze mną przez pięć lat, aż w końcu go dopadłem. Bardzo ciężko pracowałem nad tym, by odzyskać tytuł. Jeśli więc dojdzie do rewanżu, znów zastopuję Brahmera, tylko nie na jego terenie, a u mnie w Walii - dodał szczęśliwy Cleverly.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 03-10-2016 00:53:55 
dokładnie tak, nawet minimalnie nie było widać aby miał kontuje. Pękł bo nie miał siły.

Pisze się albo Juergen Braehmer jak po naszemu albo Jürgen Brähmer z umlautami :P
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 03-10-2016 01:48:15 
"nawet minimalnie nie było widać aby miał kontuje"

Jak zwykle nie masz pojęcia o czym piszesz/ Facet ustawiał się pod lewą rękę, prawą nic nie robiąc ale oczywiście byłeś ślepy. Jak to zwykle...
 Autor komentarza: Knot
Data: 03-10-2016 01:57:46 
Może się nie znam ale uważam że Jurgen nie wytrzymał kondycyjnie, może i miał jakąś kontuzję ale ona mogła być tylko pretekstem do przerwania walki, bo wiedział że Clev go zajedzie.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 03-10-2016 06:09:25 
Cleverly nie jest żadnym mistrzem świata, bo mistrzem w tej federacji jest Kovaliov. Regularny, nieregularny to są jakieś tytuły z dupy żeby nadać walce o pietruszkę rangę. Ta walka była o nic -powiedzmy to otwarcie.
Nie może być 10 mistrzów świata w jednej wadze.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 03-10-2016 15:25:17 
Ja liczyłem że Fonfara zleje tego boksującego matematyka, a tu okazało się że obaj są tego samego pokroju:
Statystyki worka bokserskiego zaliczyli.
Czyli przyjmują wszystko co wchodzi...
A wchodziło prawie wszystko bo obaj bez nóg, uników z watą...

Ciekawe czemu Stevenson się nie pcha do Cleverlego ?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.