ADAM BALSKI: JESZCZE NIE WYGRAŁEM, ZAPRACUJĘ NA SWÓJ SUKCES

- Jeszcze nie wygrałem z Brudowem, zapracuję na sukces w sobotę w ringu - mówi Adam Balski (6-0, 5 KO) przed walką z byłym tymczasowym mistrzem świata kategorii junior ciężkiej na gali "Windoor Boxing Night" w Kaliszu. Naprzeciw niego stanie doświadczony Walery Brudow (43-9, 29 KO).

Promowany przez Mariusza Grabowskiego Adam przebojem wdarł się do polskiej czołówki wagi junior ciężkiej. Zdał test posyłając na deski i wygrywając z twardym Łukaszem Rusiewiczem. Już jutro w swoim rodzinnym mieście czeka go jeszcze trudniejszy sprawdzian, jakim będzie bój z Rosjaninem.

- Po raz pierwszy moje przygotowania trwały pełne dziewięć tygodni, do tego doszła jeszcze szczegółowa analiza rywala. Ktoś może powiedzieć, że Brudow skończy niedługo 40 lat i kończy karierę, ale to wciąż niezły bokser. Jak na swój wiek jest lotny, dobrze porusza się na nogach, a ma też oczywiście kilka innych atutów. Słabsze strony to ja postaram się wykorzystać - powiedział pięściarz stajni Tymex Boxing Promotion.

Po raz kolejny Balski trenował w Dzierżoniowie pod okiem Piotra Wilczewskiego. Początkowo łączył treningi z pracą w myjni samochodowej, potem skupił się już tylko na pięściarstwie.

- Brudow dobrze operuje lewą ręką, ma tzw. rosyjski lewy sierp, jak mówi mój trener, ale do tego groźny prawy prosty. Na tarczy trenowaliśmy obronę przed takimi ciosami. Oprócz zajęć typowo technicznych i taktycznych, sporo czasu spędziłem też w siłowni aby się wzmocnić - powiedział Balski.

Rosyjski bokser ma za sobą bardzo ciekawą karierę. W styczniu 2006 roku doznał porażki w USA z Virgilem Hillem na punkty w walce o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBA. W grudniu tego samego roku pokonał Luisa Pinedę w Paryżu i zdobył pas interim (tymczasowy) WBA, co pozostaje jego największym sukcesem. W pierwszej obronie w czerwcu 2007 przegrał niejednogłośnie z Firatem Arslanem w Budapeszcie. W październiku 2010 znów walczył o właściwy pas WBA cruiser w Panamie z Guillermo Jonesem. Przegrał w hali im. Roberto Durana. Piątą walką o mistrzostwo świata - o pas interim WBO, był pojedynek w marcu 2012 w Niemczech zakończony porażką z Olą Afolabim.

- Oglądałem kilka razy w akcji mojego rywala, między innymi w walkach z Tonym Bellew w Anglii i Noelem Gevorem w Niemczech. Kibice w Kaliszu zobaczą fajną walkę - dodał kaliszanin, który pierwszy raz wystąpi w walce wieczoru.

Adam musi przyzwyczajać się do rosnącej presji, do coraz większych oczekiwań wobec jego osoby. Godziny w dniu gali będą mu się dłużyły, bo coraz częściej będzie wchodził na ring jako... ostatni.

ADAM BALSKI: SERWIS SPECJALNY >>>

- Rytm dnia będzie podobny, spacerek na zebranie myśli, potem odpoczynek i wyciszenie się w pokoju, rozmowa z trenerem Piotrem Wilczewskim i nastrajająca mnie pozytywnie muzyka disco polo - powiedział.

W Kaliszu powalczą też inni zawodnicy grupy Tymex - mistrzyni Europy Ewa Brodnicka (10-0, 2 KO), Michał Żeromiński (10-2-1, 1 KO), Robert Parzęczewski (13-1, 7 KO), Michał Leśniak (4-1, 2 KO) i Mateusz Rzadkosz (3-0-1, 1 KO), a na zawodowych ringach bokserskich zadebiutuje utytułowany kickbokser Tomasz Sarara.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 23-09-2016 14:51:15 
Coś mi się wydaje że Wilczeski tworzy go na swoje podobieństwo.
Najlepiej pamiętam kombinację i nokaut jaki Wilczeski zafundował Asikainenowi i zdobył pas EBU.
Balski mimo swoich rozmiarów rusza się jak z półciężkiej.

Ktoś wie czy Balski miał jakąś karierę amatorską?
Jaki ma zasięg rąk?
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 23-09-2016 15:51:00 
Balski - "nastrajająca mnie pozytywnie muzyka disco polo"
Pierwsze co pomyślałem: Jeśli coś jest głupie, ale działa - to nie jest głupie. :-)
Jestem ciekawy kariery Adama. Póki co walki są dobre, skala trudności powoli rośnie, więc trzeba trzymać kciuki i obserwować jego boks.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 23-09-2016 19:46:07 
Balski ma szybkie ręce, niestety chyba za miesiąc 26 lat i poza małym gronem jest no mamę. Budrow nie przyjechał po wygrana a po to by sobie dorobić ale zdrowia nie stracić. Cieżko w Polsce o rywali jak brak kasy. Z zachwytami nad Balskim ja się wstrzymam do czasu gdy zacznie walczyć z zawodnikami chcącymi coś osiągnąć w boksie a nie z takimi którzy już próbowali.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.