TO MOŻE BYĆ KONIEC BOKSU W NOWYM JORKU
 Za sprawą nowych przepisów ubezpieczeniowych boks może niebawem całkowicie zniknąć ze stanu Nowy Jork, swego czasu uchodzącego za stolicę szermierki na pięści.
Za sprawą nowych przepisów ubezpieczeniowych boks może niebawem całkowicie zniknąć ze stanu Nowy Jork, swego czasu uchodzącego za stolicę szermierki na pięści.
W środę tamtejsza komisja sportowa zalegalizowała walki MMA na terenie stanu. Jednocześnie zatwierdziła szereg rozwiązań, które w zamierzeniu mają uczynić sporty walki bardziej bezpiecznymi. To m.in. ubezpieczenie każdego z zawodników na kwotę 1 miliona dolarów na wypadek urazu mózgu. Znani promotorzy Lou DiBella i Joe DeGuardia starają się jeszcze wpłynąć na komisarzy, ale jeśli nowe prawo zostanie podtrzymane, gale bokserskie najprawdopodobniej przestaną być częścią kalendarza w halach Madison Square Garden, Barclays Center i innych.
Jak dotąd w bieżącym roku w Nowym Jorku odbyło się 26 gal z udziałem pięściarzy. Do końca grudnia zaplanowane są jeszcze trzy. Mówiło się, że w "Big Apple" dojdzie do potyczki Powietkin-Stiverne o tymczasowy pas WBC w wadze ciężkiej, ale wobec środowej decyzji szanse na to niewątpliwie zmalały.
Zatwierdzone przepisy to po części efekt pojedynku pomiędzy Rosjaninem Magomiedem Abdusałamowem a Kubańczykiem Mike'em Perezem w listopadzie 2013 roku w MSG. Abdusałamow przegrał po dziesięciu rundach na punkty i w wyniku obrażeń odniesionych między linami doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. Komisji sportowej zarzucono potem - i udowodniono - szereg poważnych zaniedbań, przez które bokser nie otrzymał po walce należytej pomocy. W konsekwencji bliscy Rosjanina pozwali stan Nowy Jork do sądu.
 
                 
                 
                 
                
I bardzo dobrze. Takie ubezpieczenie to bardzo dobry pomysl. Mago nikt zdrowia nie zwroci ale przynajmniej w takich ekstremalnych przypadkach rodzina bedzie w jakis sposob zabezpieczona a nie skazana na laske stanu i pomoc "dobrych ludzi"....
A to ze ucierpi na tym MSG - no coz.....
Coś w tym może być.
Kilka przykładów:
http://joemonster.org/art/26242
To są stawki wyjściowe, ponieważ można z prawnikiem, sądownie zwrócić się o ich obniżenie...
Jak nie masz ubezpieczenia to płacisz ,proste.
To prawdziwe? Czy sfabrykowane te rachunki? Jakim cudem rezonans magnetyczny moze wyc wyceniony na 36tys dolarow? Przeciez w kazdej nawet prywatnej klinice na swiecie mozna to zrobic za ulamek tej kwoty.......W Londynie ktory do tanich nie nalezy mozna to zrobic za £300-400 w prywatnej klinice.
Zartujesz sobie?
Poczytaj sobie:
http://wyborcza.pl/1,75399,13897315,Bandziory_w_bialych_kitlach__czyli_sluzba_zdrowia.html