REKOWSKI: WAWRZYK POWINIEN ŁATWO SOBIE PORADZIĆ Z SOSNOWSKIM

- Jestem zadowolony ze wspólnych sparingów. Mamy za sobą pięć mocnych treningów, a przed nami kolejne. Jeżeli Andrzej będzie prezentował taką formę jak w chwili obecnej, to według mnie pokona bez większych problemów Alberta - mówi Marcin Rekowski (17-3, 14 KO), dawny pogromca Alberta Sosnowskiego (49-7-2, 30 KO), ale i przegrany w konfrontacji z Andrzejem Wawrzykiem (32-1, 18 KO).

Do starcia Wawrzyk vs Sosnowski dojdzie już 17 września w Gdańsku. Głównym daniem tej imprezy będzie starcie Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).

- Od poniedziałku przebywam w Wałczu, gdzie pomagam przygotowaniach Andrzejowi do walki z Albertem. Patrząc na to jak prezentuje się na sparingach, według mnie nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem Sosnowskiego, aczkolwiek to jest boks, waga ciężka i jeden cios zawsze może zakończyć pojedynek. Mam nadzieję, że te sparingi zaowocują również w moim przypadku. Tym bardziej, że szykuję się do powrotu na ring już tej jesieni - zdradził popularny "Reks".

- Każda ze stron jest zadowolona, więc prawdopodobnie w Wałczu zostaniemy do przyszłego piątku - kontynuował Marcin, który zapytany o scenariusz głównej walki wieczoru odparł - To będzie bardzo trudna walka, zarówno dla jednego jak i drugiego. Oczywiście ściskam mocno kciuki za Krzyśka i według mnie to on w drugiej połowie walki powinien przełamać mistrza olimpijskiego z Londynu i wygrać walkę przed czasem - uważa Rekowski.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rolan
Data: 01-09-2016 18:25:19 
Po co Albertowi ta walka? Jasne pieniądze. Ale za pieniądze się zdrowia nie kupi. Albert jest jeszcze stosunkowy młody. Mógłby komentować walki czy cokolwiek innego. Prawdopodobieństwo KO jest tutaj bardzo duże. Zresztą walka z punktu widzenia sportowego bezsensu. Wawrzyk co prawda to szklarz ale boksuje ładnie i spokojnie średniaków ogrywa i nie daje im szansy na nokaut. Czas na jakieś większe wyzwania.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 01-09-2016 19:35:08 
Z tego co mi wiadomo, to Albert ma już spory mętlik w głowie, nawet we wzmocnionym kasku musiał sparować.
Widać to po jego sposobie mówienia ( lekkie seplenienie, jak ktoś ćwiczył boks, i poznał paru naruszonych bokserów, to wie o czym mówię )
 Autor komentarza: Knot
Data: 01-09-2016 19:41:26 
Wawrzyk nie jest jakimś tytanem klasy światowej ale to solidny bokser u szczytu swojego potencjału.
Nie widzę w tej walce innego wyniku niż KO na Albercie.
Albert wydaje się być dobrym chłopakiem ale już jest wyboksowany i prochu nie wymyśli.
 Autor komentarza: jorket84
Data: 01-09-2016 21:39:00 
Co z tego że altpert chce i ma głód boksu, nie zna powiedzenia umysł chce a ciało już nie może ? Mi szkoda by było osobiście zdrowia bo jeszcze troche życia przed nim a nie wróci go za żadne tryliardy Amen
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 01-09-2016 23:51:19 
albert to sepleni bo ma wade wymowy a nei od boksu, natomiast andrzej jakis czas temu jakby plynniej mowil a tera znowu mocny jakala
 Autor komentarza: BOXER
Data: 02-09-2016 01:10:24 
A może Sosna ma wygrać przez jakąś kontuzje Wawrzyka lub inne tam?
Boks to biznes i może przy dobrym kursie ktoś ma zarobić .
Albert przy wymowach płacze więc jak walka nie ustawiona to Wawrzyk będzie pykał go 12 rund tak
aby Albercik jeszcze zawalczył na jakiejś gali.
 Autor komentarza: kopernik
Data: 02-09-2016 07:19:47 
Każdy robi to co lubi (kocha). Uszanujmy decyzję Alberta. Osobiście też jestem zdania, że Albert doznał zbyt wielu ciężkich nokautów. Jego motoryka widoczna na treningach obnaża stan. Liczę, że chłopaki dadzą nam świetne widowisko i wyjda z tego bez większych urazów. Powodzenia.
 Autor komentarza: snierzyn
Data: 03-09-2016 01:36:25 
Wawrzyk to się teraz kawał mężczyzny zrobił. Szczerze to nie widziałem go ze dwa lata, warunki fizyczne były w opłakanym stanie.. Teraz (i nie myślałem, że to kiedykolwiek napiszę w przypadku tego zawodnika) jestem pod wrażeniem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.