ORTIZ: RYWALE NIE MOGĄ NAWET WYMÓWIĆ MOJEGO NAZWISKA

Jake Donovan, boxingscene.com

2016-08-26

Luis Ortiz (25-0, 22 KO) ma nadzieję, że po zaprowadzeniu zmian w swojej karierze - rozstaniu z grupą Golden Boy Promotions - w końcu będzie mógł się zmierzyć z czołówką wagi ciężkiej.

ORTIZ ODSZEDŁ Z GOLDEN BOY >>>

- Może rywale nie znają nawet podstaw hiszpańskiego. Moje nazwisko nie jest wprawdzie trudno wymówić, ale jakoś nikt nie jest w stanie tego zrobić. Jeśli chcieli o wszystko obwiniać mojego promotora albo stację telewizyjną, nie mogą już wykorzystywać tej wymówki - powiedział Kubańczyk.

W kolejnym pojedynku "King Kong" zmierzy się z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). Walka będzie częścią turnieju WBA, który ma wyłonić jednego mistrza tej federacji w wadze ciężkiej.

- Ten pojedynek na pewno się odbędzie. Nie ma znaczenia, gdzie będziemy walczyć. Chciałbym oczywiście boksować w Las Vegas, aby nie musieć za daleko podróżować, ale równie dobrze możemy walczyć w Rosji. Jako amator walczyłem z najlepszymi rosyjskimi zawodnikami i zawsze byłem w stanie zaadaptować się do ich stylu. W końcu Kubańczycy doprowadzili ten styl do perfekcji i jeszcze dodali do niego duszę - oznajmił.