MACKLIN RADZI BROOKOWI: NIE POZWÓL, ABY GGG CIĘ PRZECZYTAŁ

Matthew Macklin, który trzy lata temu przegrał z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO), udzielił kilku rad swojemu rodakowi Kellowi Brookowi (36-0, 25 KO), zanim ten sam stanie w ringu naprzeciw "GGG".

- Nie możesz pozwolić, aby cię przeczytał. To nie tylko puncher, ale też bardzo inteligentny zawodnik. Nie trafił mnie nigdy mocnym ciosem na głowę. Masz dobry lewy prosty, ale on tak samo, ciekaw więc jestem, jak będzie wyglądać konfrontacja w tej strefie. Przekonałem się, że ciosy Gołowkina są bite nietypowo, a jego równowaga wyjątkowa. To uderzyło mnie najbardziej, razem z tym, jak szybko potrafi skracać ring. Ważne jest zatem, abyś bardzo dobrze poruszał się w ringu - stwierdził emerytowany już 33-latek.

Macklin boksował z Kazachem pod koniec czerwca 2013 roku. Przegrał w trzeciej rundzie po potężnym ciosie na tułów.

Stawką walki Gołowkin-Brook będą pasy WBC, IBF i IBO w wadze średniej. Pojedynek odbędzie się 10 września w Londynie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 26-08-2016 11:43:41 
Zgadzam się z Macklinem. Golovkin to nie tylko zawodnik o nienagannej technice, ogromnej sile ciosu, pracy nóg ale i potrafi też czytać swojego przeciwnika, dopasować się do niego, przewidywać jego ruchy. Jest to według mnie rodzaj inteligencji, którą trudno nabyć. Dodatkowo mam wrażenie, że GGG studiuje wnikliwie swojego przeciwnika podczas przygotowań do walki, obozu treningowego. Myślę, że poświęca temu aspektowi wiele miejsca. Tak więc trudno Golovkina czymkolwiek zaskoczyć w ringu. Poza tym Macklin słusznie wspomina o nietypowych ciosach Kazacha. Są wyprowadzane w różnych, trudnych do przewidzenia płaszczyznach. To sprawia, że GGG nie musi mieć szybkich rąk do tego by zaskakiwać rywala. Nawet w momencie wyprowadzania ciosu przez Golovkina przeciwnik nie jest pewny czy cios ten wyląduje na jego tułowiu czy szczęce.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 26-08-2016 13:03:17 
i co z tego skoro zaraz spece powiedzą, że wiedzą lepiej niż gość co z nim walczył...
 Autor komentarza: MLJ
Data: 26-08-2016 13:33:07 
Ponoć tym ciosem na korpus GGG złamał Macklinowi żebro..
 Autor komentarza: Knot
Data: 26-08-2016 13:35:03 
Tylko czy ci "erksperci" choć raz stali w ringu w prawdziwej walce.
Zaraz zaraz przecież pyskaty trenuje MMA buehehehe...
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 26-08-2016 15:47:43 






"Shifting" i petarda w obu rekach - zabojcza kombinacja.....





 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 26-08-2016 15:49:21 
@MLJ





Zlamal, ale uderzyl troche nasadą....Tak czy inaczej jebniecie chlopak ma.....




 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 26-08-2016 15:53:24 
@Knot

Jak to dobrze jebany przygłupie, że masz do dyspozycji Internet, bo gdybyśmy się spotkali w klatce to podejrzewam, że musieliby Cię reanimować.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 26-08-2016 15:59:49 
Pyskatyy ale po co ta agresja? :)
przecież człowiek trenujący sporty walki powinien nad nią panować.
To tak jakbym ja powiedział, że na maczety bym Cię rozwalił
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 26-08-2016 16:05:13 
@Maniek1986

Wybacz, ale przed chwilą zrobiłem sobie zastrzyk z testosteronu, więc stąd ta agresja. Co do walki na meczety to mógłbyś mieć problem, bo jestem z Krakowa :)
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 26-08-2016 16:05:55 
maczety*
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 26-08-2016 18:54:34 
Autor komentarza: Pyskatyy
Co do walki na meczety to mógłbyś mieć problem, bo jestem z Krakowa :)


To można powiedzieć, że w Krakowie jesteście już na poziomie epoki żelaza. :)
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 26-08-2016 20:28:56 
@Grzelak

Przecież żadne polskie miasto nie jest tak dobrze znane z walk na maczety jak Kraków :)
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 26-08-2016 21:30:34 
wobec dzisiejszych czasów i twoje przejezyczenie też pasuje, walka na meczety :P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.