WHYTE WYPUNKTOWAŁ ALLENA

Z dużej chmury mały deszcz. Czasem tak bywa, że pięściarze narobią swoimi wypowiedziami sporo hałasu, a między linami wieje potem nudą. I tak właśnie było w przypadku konfrontacji Dilliana Whyte'a (18-1, 14 KO) z Davidem Allenem (9-1-1, 6 KO).

Dość nieoczekiwanie Whyte dał się nam dziś poznać jako bokser. Dotąd zawsze szedł do przodu, szukając mocnych sierpów i haków. Dziś natomiast - co prawda w półdystansie, ale wyboksował swojego przeciwnika. Allen nieustannie wywierał pressing, szedł do przodu, jednak nie wyprowadzał przy tym ciosów. Dillian mistrzem techniki nie jest i nigdy nie będzie, ale jego lewy prosty powstrzymywał oponenta. Groźnie uderzył też kilka razy z bliska prawym podbródkowym.

DILLIAN WHYTE: SERWIS SPECJALNY >>>

Allen dobrze finiszował w ostatniej minucie. Stać go było tylko na tyle. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie punktowali wysokie zwycięstwo Whyte'a - 100:90, 99:91 i 99:90. W stawce był międzynarodowy pas federacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: meh
Data: 31-07-2016 00:34:40 
Wybitnie nudna walka. A ten Allen to jakiś ewenement, mega odporność na ciosy, a umiejętności żadne.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 31-07-2016 00:42:03 
Obaj pięściarze do technicznie walczących nie należą. Allen wykazał się dużą odpornością na ciosy i nieustępliwością. Natomiast Whyte pokazał, że dobrze wyczuwa dystans, potrafi bić kombinacjami w różnych płaszczyznach, zmieniać pozycję na odwrotną, balansować tułowiem, bronić się przy linach, ale techniki dobrej u niego nie widać. U obu zawodników słaba praca nóg.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2016 01:09:44 
Przykra dla oka walka. I jeszcze ten Allen tyle zbierający na łeb... szkoda gościa.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2016 01:16:01 
Przegapiłem. Jak wypadł Whyte? Znośnie czy znów poniżej oczekiwań? Bo rozumiem że ów Allen raczej nie lał na sparingach AJ ;D
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 31-07-2016 01:27:36 
@BlackDog



Allen przyjal tyle na twarz na sparingu ze AJ'owi spuchly rece i sie poddal.......Powinni walczyc razem z Wachem, dwoch arcymistrzow "hamowania twarzą", bylby doslowny "face off".......lol





 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 31-07-2016 01:29:55 
BlackDog

Whyte ani nie zawiódł ani nie zaimponował. Ten Allen to słaby pięściarz, mocno ograniczony technicznie, który potrafił iść tylko do przodu i przyjmować ciosy. Od czasu do czasu wystrzelił prawy sierpowy, który był sygnalizowany i którym czasem trafiał nawet Łajdaka. Na pewno przez pierwsze sześć rund nie było mowy o wyrównanej walce. Whyte zdecydowanie więcej wyprowadzał ciosów, bitych z luzu, które dochodziły do szczęki Allena, ale tak od szóstej rundy Dilliana zaczęło dopadać zmęczenie i od tej pory zaczął więcej schodzić do lin, klinczować. Jakiś progres u Łajdaka widać, ale ja go traktuję jako trochę lepszą wersję Chisory.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2016 01:49:59 
\thx za sprawozdanko.

A jeśli było face off to już grubo ;D
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lljnu6I5PN1qje621o1_500.gif

Co do Whyte to może ten nokaut od AJ go trochę "zniszczył"?
 Autor komentarza: matd
Data: 31-07-2016 01:52:33 
O tym Allenie komentatorzy z wejscia mowili,ze chodza sluchy,ze niesamowicie odporny i faktycznie, twardy to malo powiedziane... Ale boksersko bardzo slaby,jednowymiarowy,zero roznicowania tempa. Po prostu osilek z ponad przecietna odpornoscia idacy bezmyslnie do przodu. A co do samej walki nudna jak flaki z olejem. Obydwoje jacys tacy ociezali. Whyte niby duzo wyprowadzal tych ciosow i to z roznych plaszczyzn,ale jakos tak bez wymowy.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 31-07-2016 02:46:33 
LEGIAPany

ogladales :) wstys jak chu.. nawet ksw chyba nie zaprosi :)
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 31-07-2016 09:43:25 
Czekam na komentarze "Szpila robi Whyte do zera" :)
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 31-07-2016 10:02:04 
Szpila robi Whyte do zera :)
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 31-07-2016 11:07:54 
Chyba w chińczyka...
 Autor komentarza: skud
Data: 31-07-2016 11:36:16 
Szpila po takich ciosach co przyjal Allen,zaliczal by deski.Whytea-Szpilka 50%-50% ale max 10 rund.12 rund Szpila wygral by na pkt.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.