BĘDZIE REWANŻ PO LATACH

Dziesięć lat po pierwszej batalii w końcu dojdzie do wyczekiwanego swego czasu bardzo, dziś już jednak mocno przebrzmiałego rewanżu pomiędzy Anthonym Mundine'em (47-7, 27 KO) a Dannym Greenem (34-5, 28 KO).

Dekadę temu obaj byli absolutną elitą kategorii super średniej. Wtedy zaskakująco łatwo na punkty zwyciężył Mundine, choć "Green Machine" tłumaczył się potem faktem, że zbijał ponad dziesięć kilogramów i po tym pojedynku przeniósł się do wagi półciężkiej, gdzie zresztą sięgnął po pas federacji WBA.

Mundine - swego czasu obiecujący rugbysta, przez lata "blokował" walkę swoimi żądaniami podziału pieniędzy. Ale teraz, gdy przegrał kilka potyczek, w końcu poszedł na ugodę i zawodnicy podzielą się zyskami po połowie. Jest też porozumienie co do kategorii. Pięściarze rywalizować będą w umownym limicie 83 kilogramów. Do spotkania w tajemnicy przed mediami miało dojść na lotnisku i wszystko zostało ugadane podobno w kilkanaście minut. Obaj są już zdecydowanie po najlepszym okresie swoich karier, jednak w Australii pozostają to tak znane osobistości, że spodziewane są ogromne wpływy z tej walki, sięgające być może nawet 30 milionów dolarów.

Kiedy więc miałoby dojść do rewanżu? Pod koniec tego roku albo w Dniu Australii, czyli 26 stycznia przyszłego. Najpierw jednak Green musi 3 sierpnia uporać się z Kane'em Wattsem (18-2, 11 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Knot
Data: 25-07-2016 09:24:52 
O kurwa ! To będzie rewanż.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 25-07-2016 09:50:26 
Widzę, że i w rozsądnej Australii walki emerytów się sprzedają ;/
 Autor komentarza: Rollins
Data: 25-07-2016 17:55:57 
żenua
 Autor komentarza: Soku
Data: 26-07-2016 09:48:37 
Gdzieś mi się obiło o uszy, że Adamek chce namówić Gołotę na rewanż. To dopiero by ci była heca!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.