Dużo jazdy na rowerze po górach, dużo pływania oraz kriokomora przy temperaturze 150 stopni poniżej zera - tak wyglądają przygotowania Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) do rewanżu z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Do ich drugiej konfrontacji dojdzie 9 lipca w Manchesterze.
- Taka niska temperatura to jeden z najlepszych sposobów na rehabilitację i odbudowanie organizmu - przekonuje Ukrainiec, który na dekadę całkowicie zdominował królewską kategorię. Przegrał dopiero w listopadzie z Furym, lecz teraz zamierza wziąć srogi rewanż.
WŁADIMIR KLICZKO: SERWIS SPECJALNY >>>
- Popełniłem wtedy straszne błędy. Gdy na spokojnie przeanalizowałem tamten pojedynek, byłem zażenowany sam sobą. Teraz wszystko będzie wyglądało inaczej. Nie zaprzątam sobie głowy niczym innym, koncentruję się tylko na Furym - dodał Kliczko.