NUDY W WALCE SHIMINGA

To nie był debiut marzeń na amerykańskim rynku, choć Zou Shiming (8-1, 2 KO) wygrał bez chwili zagrożenia. Niewypałem okazał się natomiast jego rywal - Jozsef Ajtai (15-3, 10 KO).

O ile Węgier jeszcze w pierwszej rundzie próbował podjąć otwarte wymiany, to już po kilku jabach i obszernym prawym sierpowym utytułowanego przeciwnika od drugiej odsłony skoncentrował się praktycznie tylko na uciekaniu. Ajtai boksował na wstecznym, a gdy Chińczykowi udawało się w końcu podejść bliżej, przestraszony oponent łapał go w pół i klinczował, za co zresztą w szóstej rundzie został upomniany przez arbitra ostrzeżeniem. Po ostatnim gongu werdykt mógł być więc tylko jeden - 3x 100:89.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kabat0302
Data: 12-06-2016 11:36:25 
Trzeba powiedzieć szczerze,że rywal bardzo ładnie tańczył ale Shiming za mało ciosów na korpus wyprowadzał i co za tym idzie nie ma nokautującego uderzenia ale pierwszy raz widziałem aby rywal tak sie ruszał na ringu,przynajmniej śmiesznie było :D
 Autor komentarza: odyniec
Data: 13-06-2016 11:05:04 
inwestycja w niego to wtopa
z niego nie bedzie profesjonalnego boksera a juz na bank nie mistrz
nadal wyglada w ringu jak amator i zadaje ciosy z samych rak nie potrafi dobrze skracac ringu i zamykac
nawet taki leszcz potrafil go wytanczyc i nie dac sobie krzywdy zrobic
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.