WHYTE LICZY NA REWANŻ Z JOSHUĄ W GRUDNIU. 'MARTIN BYŁ OKROPNY'

Redakcja, Sky Sports

2016-04-12

Dillian Whyte (16-1, 13 KO), który jako jedyny sprawił Anthony'emu Joshui (16-0, 16 KO) jakiekolwiek problemy na zawodowym ringu, daleki jest od zachwytów nad tym, w jakim stylu AJ zdobył w sobotę pas mistrza świata w wadze ciężkiej.

- Charles Martin był straszny. Nie mogłem uwierzyć, jak okropnie się prezentował. Wiedziałem, że odda tytuł i oddał go temu, kto dał największą kasę. Nie jest prawdą, że Joshua bije teraz mocniej. Martin to po prostu zero. Nie miał żądzy zwycięstwa. Ja ją miałem, mimo że walczyłem z kontuzją od drugiej rundy. Ponieważ nie jestem mistrzem olimpijskim i nie towarzyszy mi cały ten medialny hype, wielu ludzi mnie nie docenia. Miałem poważną kontuzję, ale mimo to dałem kibicom walkę, którą zapamiętają na lata - oświadczył.

Whyte boksował z Joshuą w grudniu ubiegłego roku. W drugiej rundzie wstrząsnął rywalem, ale ten szybko doszedł do siebie i w siódmej go znokautował. Pokonany liczy teraz na rewanż, choć nie od razu.

- Gdybym dał się ponieść dumie i ambicji, powiedziałem, że chcę walczyć z Joshuą tak szybko, jak to tylko możliwe. Muszę być jednak realistą. Miałem poważną operację barku, chirurg był w szoku, że w ogóle walczyłem. Było naprawdę źle. Chcę stoczyć kilka walk, sprawdzić bark. Gdyby rewanż był możliwy w grudniu, na pewno bym się zgodził. Tym razem będę zdrowy. Wtedy byłem sprawny jedynie w 45% - stwierdził.

28-latek zamierza wrócić na ring w czerwcu. Nazwisko rywala nie jest na razie znane. - Mamy kilka ofert, przyjrzymy się im i podejmiemy decyzję. Wrócę silniejszy niż kiedykolwiek - powiedział.