MICHALCZEWSKI: ADAMEK NIEPOTRZEBNIE WRACAŁ PO SALECIE

Redakcja, Super Express

2016-04-05

Legendarny "Tygrys", jeden z najwybitniejszych pięściarzy w historii wagi półciężkiej - Dariusz Michalczewski (48-2, 38 KO), po drugiej porażce postanowił na dobre zawiesić rękawice na kołku. Teraz podobny ruch powinien zrobić Tomasz Adamek (50-5, 30 KO), który poniósł w sobotę trzecią porażkę w czterech ostatnich startach.

Michalczewski nie wyobraża sobie innej opcji i namawia "Górala" na taki krok. Przypomnijmy, że w sobotni wieczór wygrywający na punkty Adamek został zastopowany w ostatnich sekundach dziesiątej rundy.

- Molina zafundował Tomkowi ciężki nokaut, a wcale nie jest żadnym specjalnym ani mocnym zawodnikiem. Strach pomyśleć zatem, co by się działo w walkach Adamka z obecnymi mistrzami świata wagi ciężkiej - Wilderem czy Furym. Tomek niepotrzebnie wracał po walce z Przemysławem Saletą, a teraz po porażce z Moliną dalsze boksowanie byłoby rozmienianiem się na drobne - stwierdził Michalczewski.

TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>>

Zarówno Darek jak i Tomek zdobyli tytuły mistrzowskie w wadze półciężkiej oraz junior ciężkiej, przy czym "Góral" próbował jeszcze swoich sił w królewskiej kategorii.