HAYE NIEZAINTERESOWANY WALKĄ Z WHYTE'EM

Szerokie jest grono potencjalnych rywali Davida Haye'a (27-2, 25 KO), ale zabrakło w nim miejsca dla Dilliana Whyte'a (16-1, 13 KO). "Hayemaker" przyznaje, że taka walka w tej chwili w ogóle go nie interesuje.

- Whyte ma nazwisko, ale jego największe osiągnięcie do tej pory - czy to na ringu zawodowym, czy amatorskim - to fakt, że został znokautowany, i to do nieprzytomności, przez Anthony'ego Joshuę. Nie wiemy jeszcze, czy to dobry rezultat, dla mnie w każdym razie na taki nie wygląda. Jeżeli Joshua będzie nokautować wszystkich w pierwszej rundzie, to dobra, można się tym pochwalić - powiedział.

- Dopóki Whyte nie wróci do walki, nie będę rozważać jego kandydatury na przeciwnika. Miał operację barku, wiem, jak to jest, dlatego mu współczuję. Myślę, że obierze drogę Derecka Chisory, że nawet jak zostanie znokautowany, to będzie się odradzać. Ten biznes potrzebuje ludzi takich jak on, interesujących charakterów. Jak on walczy, to ja oglądam, bo stanowi gwarancję rozrywki - dodał.

Haye stoczy kolejną walkę 21 maja w Londynie. Pośród jego potencjalnych przeciwników wymieniano w ostatnim czasie m.in. Michaela Wallischa i Shannona Briggsa.