ŁAPIN: CUNNINGHAM TRUDNIEJSZYM RYWALEM NIŻ HUCK

Redakcja, rsport.ru

2016-03-13

Walka z Marco Huckiem (39-3-1, 27 KO), w której znalazł się na skraju nokautu, a po jej zakończeniu musiał przejść operację, kosztowała Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) wiele zdrowa. Mimo wszystko Niemiec nie stanowił aż tak dużego wyzwania, jakim jest kolejny rywal Polaka, przekonuje trener Fiodor Łapin.

Pięściarz z Wałcza 16 kwietnia na Brooklynie będzie bronić tytułu WBO w wadze junior ciężkiej w konfrontacji ze Steve'em Cunninghamem (28-7-1, 13 KO), zawodnikiem o lepszych od Hucka warunkach fizycznych i lepszej technice, a przy tym również bardzo silnego - wszak przewrócił samego Tysona Fury'ego.

- Mamy właśnie pierwszy tydzień sparingów. Nie jest łatwo znaleźć sparingpartnerów przed walką z kimś takim jak Cunningham. To będzie trudniejszy pojedynek niż ten z Huckiem. W tamtej sytuacji nie można było zrobić kroku w tył, nie można było oddawać pola. Głowacki miał dobrą strategię, doskonale ją wykorzystywał, choć miał problem w połowie walki. Z Huckiem sprawa była względnie prosta. Z Cunninghamem jest nieco bardziej skomplikowana. Nie można po prostu iść przed siebie, nie można iść na wyniszczenie. To nie wystarczy. Steve jest trudniejszym przeciwnikiem, tak do tego podchodzimy - stwierdził Łapin.

Głowacki i Cunningham skrzyżują rękawice na gali Premier Boxing Champions, którą w USA pokaże ogólnodostępna stacja NBC. W walce wieczoru wystąpią Errol Spence Jr (19-0, 16 KO) i Chris Algieri (21-2, 8 KO).