SANCHEZ WĄTPI W WALKĘ GOŁOWKINA Z CANELO

Jakub Trochimowicz, Youtube

2016-03-09

Jeden z najlepszych obecnie szkoleniowców w bokserskim środowisku, trener Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) - Abel Sanchez, wątpi, by doszło do walki jego podopiecznego z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO).

- Negocjacje nie rozpoczną się wcześniej niż po walce Canelo z Khanem – podkreśla Sanchez. – Co jeśli wygra Khan? To jedna sprawa. Po drugie, jaką wymówkę wymyślą po 7 maja, by nie walczyć z Gołowkinem? Mamy umowę podpisaną przez Oscara i ludzi Alvareza, że piętnaście dni po spotkaniu z Khanem musi się zadeklarować, czy będzie walczył z Giennadijem. Jeśli powie tak, mamy trzydzieści dni na negocjacje – powiedział Sanchez.

- Jeśli po trzydziestu dniach nie będzie porozumienia, o wszystkim zadecyduje przetarg. Jak mówi regulamin WBC, nie ma żadnych postanowień odnośnie wagi. Jest to tytuł mistrza świata wagi średniej, więc walczymy w limicie 160 funtach. Oni już mają wymówki, przez które nie doszło do walki w maju. Łatwiej jest kogoś obwiniać za niezrobienie czegoś, chociaż samemu nie dotrzymało się słowa. Giennadij nie ma zamiaru zmusić Alvareza do zawakowania tytułu. Są pewne postanowienia, które zaakceptowali i tego się trzymamy. Jeśli Canelo chce być prawdziwym mistrzem, to zawalczy z Gołowkinem. Jeśli nie, niech walczy gdzie indziej i pozwoli bić się prawdziwym facetom o tytuł mistrza świata wagi średniej - dodał trener "GGG".

Alvarez kolejny pojedynek stoczy 7 maja w Las Vegas z Amirem Khanem (31-3, 19 KO), natomiast Kazach zaboksuje z Domicem Wade'em (18-0, 12 KO) na gali w Inglewood 23 kwietnia.